jestem gruba
chce byc chuda ale nie chce mi sie odchudzac!
jaka macie motywacje? co was utrzymuje w przekonaniu, ze warto sie tyle meczyc??
czemu wlasciwie chce byc chuda??
chce byc piekna..
cholera nic mnie nie przekonuje. tiramisu jest jakos fajniejsze niz chudniecie... latwiej zjesc cos dobrego niz dobrze wygladac
RATUNKU!!! CO MAM ROBIC? JAK PRZEKONAC SIEBIE SAMA DO WYTRWANIA??