-
Myszaaa: komentować twojego postu nie chcę i nie muszę, bo myślę, że jednak większość ludzi podobnie na to patrzy (ja sama odwiedzałam bliską mi osobę po urazie kręgosłupa w Stocerze- podobno najlepszym szpitalu zajmującym się schorzeniami układu ruchu, na 8 pacjentów na sali, jeden zdolny do wstawania z łóżka), ale chce napisać ci coś innego:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=55791
zajrzyj na ten wątek.
Jeśli nadal twierdzisz, że my, odchudzający się ludzie cały czas się nad sobą użalamy, jesteś w błędzie. To, że czasem musimy troszkę ponarzekać jest całkiem naturalne, w końcu każdy ma czasem gorszy dzień. A dużo łatwiej nam znaleźć jeden "ulubiony" temat do narzekań, tym lepiej. Inaczej dostawałoby się naszym bliskim (bo nieznośni), pogodzie i innym Bopgu ducha winnym elementom rzeczywistości.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w odchudzaniu, bo tak naprawdę nie jest to aż tak strasznie trudne
"kiedy pomyślę, że strach, z któym budzę się
jest przyjacielem mym, trach ginie po nim ślad (...)
...oswoić demony... znaczy zniszczyć je..."
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki