Stella chyba rzeczywiscie pomieszałam cos z ta dietką. Musze lepiej wczytac się w tę książęczkę o SB. Byłam na twoim poście , można duzo stamtąd podpatrzeć
mam zamiar przejsć na SB za jakiś tydzień. Na razie stosuję swoje własne zasady żywieniowe. Na obiad zjadłam kawałek wołowego mięsa gotowanego, ugotowane starte buraczki i gotowane brokuły, które polałam odrobiną oliwy z oliwek i octem balsamicznym. Było pycha. Palce lizać

Dzis tez już poćwiczyłam 40 minutek, zrobiłam domowy drenaż limfatyczny więc jestem bardzo zadowolona z siebie.

Całuski.