Wątek: Jak myslicie?

Mam 166 wzrostu i waze 57 kg. Wydawaloby sie ze ok, ale jakos wsyztsko mam w brzuchu i biodrach. Jak myslicie musze sie odchudzac? Bo ja Was pdoziwiam. Tyle wiecie i w ogole. Trzymam za wzytskich kciuki. Ja kiedys schudlam 10 kg. Jadlam na 1 i 2 sniad bulke z czymkolwiek, normalny obiad miesko, ziemniaczki i czasem jablko lub chrupki kukurydziane i tyle. Ale ogolnie to jem tony slodyczy dlatego tak mam hihi. Pozdrawiam wsyztskich.

To zależy, odchudzać się powinnaś jeśli źle się czujesz, a co do brzuszka i bioder...hmm teoretycznie też mam prawidłową wagę ale z brzuszka bym zrzuciła. Więc ćwiczę w domu. Teraz tyle wolnego, więc się gimnastykuje. To twój wybór. Sądzę, że wagę masz dobrą. Wprowadź tylko ćwiczenia i ogranicz słodycze

Hej ANIQH
To wszystko to jest dziwne , ja mam np 163 cm wzrostu i jak schudlam kiedys do 57 kg, to wygladalam na serio ekstra , nawet jak wazylam 60 kg,to spoko. Brzuszek milam taki flaczkowaty , ale nie tlusty, wiec jakbym sie wzielam za siebie w owym czasie i pocwiczyla to bym wygladala super super .
Wiec to wszystko zalezy chyba od budowy ciala.
Mam tez kolezanke , ktora ma 170 wzrostu wazy 48 kg niecale i narzeka na celulitis i w ogole gledzi ze chce sie odchudzic- ale ona ma problem raczej psychiczny .
Wiec ja radze sie przyjzec sobie jak najbardziej obiektywnie i najlepiej pocwiczyc, bo to na pewno pomoze, a nie zaszkodzi.
A od slodyczy sie psuja zemby!!!!!!! Wiec sobie je najlepiej odpuscic, ale komu by sie chcialo...
pozdrawiam goraco.

:P Slowa, ze slodycze psuja zeby sa super!! Naprawde mnie rozbawily i zniechecily do slodyczy, chos ostatnio ich jem duuuzo mniej, a tak naprawde bardzo rzadko. Zawsze jadlam platki fitness a teraz jak nie jem slodyczy pozwalam sobie na smaczniejsze kangusy np Potem wroce do tamtych, zaczne pic zielona i czerowna herbate. Chce to wszytsko zrobic stopniowo. Za cwiczenia sie wezme po sesji. Macie racje. To one najbardziej sa mi potrzebne. Pozdrawiam cieplo!!