Strona 9 z 9 PierwszyPierwszy ... 7 8 9
Pokaż wyniki od 81 do 89 z 89

Wątek: Z Wami się uda 2

  1. #81
    gosia71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Dobry wieczór

    No jakoś prawie się udało ale 3 małe jabłuszka zamiast 1 go były,rano ćwiczyłam a jutro sobie odpuszczam bo to 4 dzień a też bez mięcha i sporo was w tym 4 dniu miało kryzys.Idę zaraz spać przez ten wczorajszy nocny dzbanek z wodą to się w nocy budziłam dziś się już tak nie opijam,pa dziewczątka,jutro a właściwie to już dziś tłusty czwartek a u mnie............. może lepiej bo bym pewnie z 7 zjadła tak je uwielbiam

  2. #82
    kwaczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie dzień doberek!

    Hej cieszę się Gosiu, że się trzymasz! Pączki to dla mnie ulubione ciacho........ mam nadzieje że wytrzymam i nie wrąbie żadnego, oby, oby.....
    3majcie się wszystkie

  3. #83
    kwaczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie dzień doberek!

    Hej cieszę się Gosiu, że się trzymasz! Pączki to dla mnie ulubione ciacho........ mam nadzieje że wytrzymam i nie wrąbie żadnego, oby, oby.....
    3majcie się wszystkie, nie dajmy się tym dżemistym ciachom....

  4. #84
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Re: Miłego dzionka

    mnie już grypka połamała. Mąż dziś w pracy do 22 i obiecał nie przynośić pączków do domu. Ja nie nam siły wyjść, leże i zdycham. Dwa razy się zdobyłam na wyjście przed blok, bo pies musiał, ale do sklepu całe 5 min, to już nie miałam siły iść.
    Jak to czasem grypa może człowieka uratować.
    WASZKA
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  5. #85
    gosia71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re:Zawaliłam 13

    Tak zawaliłam 13 zjadłam dodatkowo 3pączki,nie oczekuję rad ani pocieszenia bo co można poradzić i jak długo można pocieszać taką fujarę nawet specjalnie zła nie jestem,rano głodu nie czułam ale jakoś słabiutko ze mną było,tak dziwnie najbardziej nogi słabe były,potem w pracy nie było już tak żle i pewnie do 18 do jogurtów bym wytrzymała ale oczywiście kolega zpracy zaczął mnie pączkami atakować że choć jednego mam zjadać i nie odmawiać wogóle wszyscy brali i jedli i wziełam,odłożyłam go że niby ja potem zjem ale wstyd mi było im powiedzieć że jestem na diecie-u mnie w pracy mówią że schudłam ostatnio ze stresu za papierosami ,ugryzłam raz drugi i ..........całą następną godzinę pracując myślałam o tym pączku i 13,potem zjadłam jeszcze 2 .Nie postanowiłam co jutro robić czy brać się za 1000 czy trwać przy 13 popsutej,aż nie wiem co powiedzieć mężusiowi,kupił mi jedzonko na jutro ach nie mam sił do siebie czuję niechęć i znów nie wierzę w siebie,co z tym jutro a właściwie dziś zrobić?? o papierosach myślę już za to może 2, 3 razy dziennie choć tyle dobrego,idę spać

  6. #86
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie trudno się mówi

    Gosiu. po pierwsze powiedz mężowi prwdę, bo co tu kombinować, na pewno, jak kazdy mężczyzna uwielbia ciasto i zrozumie. poza tym to Ty uważasz, że jesteś za gruba a nie On
    Zawalona 13 jeat zawalona. Wszystko co czytałam na ten temat mówi, że słodycze są jednoznaczne z przerwaniem diety. Wiec spokojnie i bez stresu wróc na 1000 a 13 zacznij np za dwa tygodnie, jak organizm odpocznie. Diś zrób sobie dzień maślankowy, abny oczyścić organizm z pączków.
    NIe jesteś fujara - żadna fujara nie rzuciłaby palenia, Gratuluję Gosiu!!!!
    WASZKA

    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #87
    BetaTester Guest

    Domyślnie 27.02.2003, Waszka ma rację

    Kochanie jakie ja wczoraj męczarnie miałam, mam nadzieję że mam to już za sobą, brat mówił że dopadła mnie grypa żołądkowa, ale ja nie chcę wrrrrrrrrrrrrrrrrrr. Dziś mama ma urodzinki, w niedzielę chrzciny, a od poniedziałku codzienna praktyka, wieć lepiej niech ta grypka sobie idzie. Brzuszek mnie bolał czułam jak w nim jeździ a obojętnie co zjadłam to odrazu bolał mnie, główka mnie rozbolała i temperaturę miałam i leżałam w łóżeczku, dlatego wczoraj się tutaj nie zjawiłam. Mam nadzieję że juz dzisiaj brzuszek nie będzie mnie bolał, chcociaż już coś daje ale może dlatego że głody, nie wiem.
    Wczoraj zjadłam:
    X Mandarynka = 25,00kcal- nie zdawałam sobie sprawy
    jak one maja mało kcal
    X Cytryna = 9,60kcal to do wody niegazowanej
    X Ser topiony Ostrowia z ziolami plasterek = 44,00kcal
    X Ogórek kiszony =3,60kcal
    X Chleb mieszany ze słonecznikiem = 99,20kcal
    X Margaryna , Fujarą nie jesteś, bo teraz mało kto decyduje się na rzucenie palenia, a Tobie świetnie idze tydzien za tygodnie leci, nalezy Ci się medal za wyrwanie. A jeżeli chodzi o dietkę to tez tak jak waszeczka teraz 1000 a potem moze 13. Gosiu każdy ma słabe dni a jeszcze taki jak wczoraj to tym bardziej kusi i kusi wokół tyle pączków więc to nie dziwne, jak nie trąbią o tym w radiu czy telewizji to w pracy szkole to widać. Naprawdę Gosiu jesteś dzielna, nie martw sie główka do góry
    Założyłam III część pośckiu bo na tamten już był problem się wpsać: Czas na mnie III
    Miłego dnia Gosiu

  8. #88
    Myszka_Justyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Przepraszam za tą wiadomość

    Przeprasam za ta wiadomośc połączyło dwie wiadomości w jedna i wyszedł taki bałagan, przepraszam, pierwszy raz tak mi się stało, ta wiadomoś miała wyglądać tak:

    Fujarą nie jesteś, bo teraz mało kto decyduje się na rzucenie palenia, a Tobie świetnie idze tydzien za tygodnie leci, nalezy Ci się medal za wyrwanie. A jeżeli chodzi o dietkę to tez tak jak waszeczka teraz 1000 a potem moze 13. Gosiu każdy ma słabe dni a jeszcze taki jak wczoraj to tym bardziej kusi i kusi wokół tyle pączków więc to nie dziwne, jak nie trąbią o tym w radiu czy telewizji to w pracy szkole to widać. Naprawdę Gosiu jesteś dzielna, nie martw sie główka do góry
    Założyłam III część pośckiu bo na tamten już był problem się wpsać: Czas na mnie III
    Miłego dnia Gosiu



  9. #89
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Przepraszam za tą wiadomość

    Ejze Gosiu, głowa do góry. Nie dołuj sie tak, bo nie masz czym. W ten wyjatkowy pączkowy dzień tylko chory nie zje pączka. Tak juz to mamy, że tradycji musi stać się zadość. Walczysz na dwóch frontach i na jednym masz prawo przegrać czasem jedną bitwę. Liczy się wygrana wojna. A na wojnie jak na wojnie, raz się bitewkę wygra a raz przegra.
    Odpoczniesz i w poscie mozesz zacząć od nowa. To nawet dobry okres na scisłą dietę, bo nikt niczym nie kusi. I zawsze mozna odmówic bez mówienia o dietach, odchudzaniu itp.
    Dzielnie sobie radzisz, jestem pełna podziwu. Ja przy rzucaniu palenia przytyłam 16 kg. A ty? Więc fujara to ja!
    Usmiechnij się i ...............


    1.09.2013

Strona 9 z 9 PierwszyPierwszy ... 7 8 9

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •