-
poniedzialek
witam
biedna jestes Trolinko, jesli to nasze grypsko Cie zaatakowalo...wskakuj pod koldre i pij gorace herbatki
ja juz lepiej sie czuje, ale wlasnie dzis dostalam okres, wiec ani chwili spokoju nie mozna miec((waga dzis 64-64.5, wiec moze cos schudlam przy chorobie, skoro w pierwszym dniu mam taka wage))no zobaczymy...narazie to jakas tabletke musze zazyc bo brzuch zaczyna pobolewac(
dzis bede probowac myslec co jem i liczyc kalorie, bo czas ucieka...trzymcie sie siostry
s.
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
Monti
Dzisiaj zaczynam "nowe" zycie z montim. Ciekawe jak mi pojdzie??? Powiem szczerze, ze ksiazka jest bardzo przekonujaca!
Chaney, bede tu wypisywac wszystko co zjadam a ty sprawdzaj!
Sn: dwie marchewki, pomidor, mandarynka, zielona herbata. Mleka chudego niestety w domu nie było a jogutr mi wczoraj siostra zjadla, wiec nadrobie białko na kolacje.
Jamirko, jak dobrze, ze wrocilas!!!! bardzo sie za toba stesknilysmy!!!
Trolinka, moze i ty przejdz na montiego. Ja po przeczytaniu tej ksiazki juz nie wierze w diete 1000 kcal...
Chyba tylko mnie chorobsko zadne nie dopadlo, wiec bede wam siostry pomagac, przynosic herbatki i dogladac moje chore biedactwa!
-
poniedziałkowo
No to zostajemy z wpisywaniem zarełka tutaj. Może innym siostrom się zrobi głupio ;P i też się dopiszą )))
Wczorajsze żarełko
Ś: jabłko, jogurt z musli
IIŚ: kawałek żółtego serka
O: sałatka z żółtym serem, kukurydzą, kurczakiem i jajkiem z majonezem
K: to samo )
No i trochę soku grejfrutowego i dżemu jagodowego.
Dzisiejsze:
Ś: jabłko, serek wiejski
IIŚ: owsianka na mleku z jagodami
planowany obiad: kapuśniak z grzybkami, taki chudziutki i pyszniutki )
Dziś zdrówko jakby lepsze, ból gardełka zamienił się w kaszel (?), siedzę w domu, nie trzymam się Montiego (syrop tyż ma cukier ;P) i tak bardzo chcialabym pójść na siłownię... ale po 1* nikt mnie nie puści (mama stworzyła tajne porozumienie z Miśkiem na rzecz zatrzymania mnie w domu...) po 2* pewnie jak już bym poszła to wątpie czy dałabym radę samodzielnie wrócić
Ogólnie - marzę o wyzdrowieniu...
Wiosnyyyyyy!!! Chcęęęęę wiooooosnyyyyy!!!
KASIACZKU jak mi będziesz tylko marchewkę z pomidorem na śniadanie wcinac to nie będzie żaden monti tylko głodówka !!! Masz uważnie przeczytac książkę i nie wcinać samych marchewek. Obiecuję wkrótce opracowac nową (udoskonaloną) rozpiskę montiego, i sama się porządnie za niego wziąść (bo jak na razie to więcej w moim montim teorii niz praktyki...) jak tylko wyzdrowieję!!!
ch.
-
Re: Re: poniedziałkowo
Chaney, sniadanie to był wypadek przy pracy (( Nic nie było w domu co by moglo montiemu pasowac, wiec wciełam same warzywka.
Ob: kapusta czerwona (ze słoika ale robiona przez moja babcie), dwa małe schabowe gotowane w jabłkach, wiec chyba chudziutkie? Bez panierki ani innych swińtw.
k: 4 kromki chleba schuldstad z białym serem i drzemem(oczywiscie bez cukru), jogurt, śliwki suszone (jakies 75 gr), a teraz wcinam migdały.
I co może być??? Zgodne to z montim???
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki