-
cześć
misiulkaoj trzymaj sie dzielnie - jesteś uparta - oj jesteś.
kazdy ma swój sposób na schudniecie.
ja trzymam sie swojego i dzieki za trzymanie kciuków - ja tez trzymam za ciebie
abby1way uważam że masz rację - ale widzisz sama jaka misiulka jest uparta
papa
pozdro
-
abby1way, majamigo,
macie racje.....koniec z tym glupstwem.........
chcac schudnac trwalo i zdrowo nie mozna postepowac tak jak ja.....
dlatego wyrzucam z glowy mysli o tym,ze za 2 miesiace bede chudziutka i szczesliwa!....
postanowilam odchudzic sie bezpiecznie....
zaczynam dietke 1000-1200 kcal,az do skutku........zdaje sobie sprawe,ze moze to potrwac dlugie miesiace,ale lepiej tak,niz codzien wieczorem po zjedzeniu bomby kalorycznej powtarzac sobie,ze zaczne glodowac od jutra.......prawda?
mam tylko jeden problem-po zjedzeniu czegokolwiek puchnie moje cialko.....
tak,jakby zatrzymywala sie w nim woda.....ale ja prawie w ogole nie sole
-
misiulka.
jestem, z ciebie bardzo dumna.
narazie mam gości
wpadne później
papa
-
majamigo.....dzieki za wszystko.......jestem z siebie bardzo dumna........zjadlam ok 1000 kcal,dosc duzo sie ruszalam......jest po prostu extra......malymi kroczkami,byle do celu.........tak postanawiam uczynic.....
moj usmiech na twarzy udzielil sie rowniez innym......wszyscy sa zadowoleni z mego wyboru......a to tylko dzieki tobie......
:P
pozdrowka i papatki
-
cześc misiulka
bardzo bardzo ale to bardzo cieszę się z twojego wyboru.
pomalutku - wytrwale dojdziesz do celu. najważniejsze żebys na samym poczatku się nie zniechęciła.
poczatek bedzie trudny - nie ma sie co oszukiwać.
napewno bedziesz miała wpadki małe i wieksze - jak my wszyscy.
nie raz i nie dwa byłam zła na siebie że nie wytrzymałam. ale póxniej było lepiej.
i teraz jestem z siebie dumna i że tak długo wytrzymałam i ze moge sie podzielić moimi doswiadczeniami w odchudzaniu z innymi.
najwazniejsze.
nie mozna wazyc się często.
jalepiej na poczatku raz na dwa tygodnie- no ewentualnie raz w tygodniu.
waga napewno nie bedfzie szybko spadac jeżeli bedziesz ostro cwiczyć. wtedy może się nawet wydawac że waga stoi w miejscu jak zaczarowan.
ale pewnie wiesz - że powodem tego jest to ze tłuszcz zamienia sie w mieśnie i dlatego waga stoi.
nie jeśc słodyczy, zmazonych potraw, majonezów i sosów.
ziemniaki jadam
chleb i bułki też
jem duzo owoców i warzyw - surowych i gotowanych
jem nabiał - serek wiejski, jogurty i serek chomogenizowany - ale też z umiarem
jem makarony ale bez sosów
jem ryby ale gotowane bez soli a nie smazone
jem wędliny ale nie tłuste
słodze kawę i herbate ale nie duzo - gorzkich nie lubię
na poczatek aby pomału przyzwyczaic organizm dobre jest i 1500 kcal
później stopniowa
zejść do 1000
napewno ci sie uada
wierzę w ciebie.
i trzymam kciuki
i bardzo cieszę się że pomogłam ci w dokonaniu wyboru.
papa
do jutra
-
hej majamigo!
ja mam nadzieje,ze u mnie takich wpadek bedzie jak najmniej........... :P a moze i w ogole?...hihi.....
moja zmora sa slodycze.....potrafie pochlonac na raz 2 czekolady czy litr lodow.....
a wszystko dlatego,ze jestem wegetarianka.......po prostu widzac miesko od razu przed oczami staje mi kwiczaca swinka,gdakajaca kura i muczaca krowa.......czy to nie smieszne?........ryb tez nie jem,z tych samych przyczyn,a jajka tylko wtedy,gdy ich nie widze(np.w ciescie...mniam )..........dlatego moja dieta glownie opiera sie na serach (odtluszczonych lub bialych),platkach zbozowych z mlekiem i miodem (to,zeby zaspokoic chetke na slodycze),jogurtach,chlebkach(raczej ciemnych),makaronach,ryzu,kaszy,owockach i warzywkach.......i to wszystko....buu
...aha...jeszcze czasem zafunduje sobie cosik sojowego,zeby wyrownac bialko......
no i tak wyglada moj jadlospisik,ubogo,ale zawsze lepiej niz glodowac....prawda?.....
podrawiam i gratuluje sukcesu wagowego.. :P
-
hej misiulka
przyznam sie szczerze że nie zmałam wczesniej żadnego wegatarianina - no może znałam ale nie wiedzialam.
no to faktycznie same warzywka owoce i nabiał.
może dlatego masz takie ciagi na słodycze.
to co jesz daje chyba mało kalorii które bądź co bądź potzrebne są organizmowi.
ja tez miewałam takie apetytki ale szczególnie na ciasto własnej roboty - jak się dosiadłam to do kawki potrafiłam wsunąć 1/4 blachy
teraz jadam ciasto - ale staram sie jesć tylko w niedzielą i nie pół blachy tylko dwa trzy kawalki - nawet jak się zdazy cztery to włosów sobie nie rwę - ale to tylko w niedzielę.
podziwiam cie że nie jesz mięska.
i chyba ci gratuluję - teraz tak wiele mówi się o tym jak ubija sie te biedne zwierzeta- ja chyba jeszcze nie dorosłam to tego aby całkowicie wyjkuczyc mięso z diety własnie z tych względów.
dzięki za gratulacje - ja tobie tez niedługo będę gartulować.
papa
miłego popołudnia i wieczoru.
do jutra
no chyba że jeszcze wieczorkiem tu wpadnę
pa
-
majamigo!
ja nie jestem z siebie dumna bedac wegetarianka...............a wlasciwie to rodzice nie sa z tego dumni.......
moja mama wciaz mi powtarza,ze to,jak wygladam ,to wszystko przez te sery..........
fakt,jem ich bardzo duzo.......ale ona,miesozerna,wcale nie wyglada lepiej.......
(a nawet 15 kilo gorzej)............
dzis rano nie wytrzymalam i sie zwazylam.........wiem,ze na razie splywa ze mnie woda,ale bylo kilo mniej :P
jutro juz warzyc sie nie bede,nie chce byc rozczarowana........
zjadlam juz 800 kcal,wiec jeszcze tylko 200......buu.....ale wbrew pozorom,wcale nie jestem glodna.............
jutro jescze wpadne na forum,ale od poniedzialku przez 2 tygodnie mnie nie ma........
z jednej strony sie ciesze....pojezdze sobie wreszcie na desce....ale z drugiej? w jaki sposob w pensjonacie ugotuje sobie warzywka?.........
no nic....jak na razie....to do "popisania"...papa
-
HEJ Misiulka1 WIesz co mi sie wydaje? Że Ty nie jestes niecierpliwa tylko chora - masz chyba problemy psychiczne. Powinnaś porozmawiac z psychologiem i dietetykiem. Trzymam kciuki za Ciebie. byś z 52 kilo nie chciała ważyc 48....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki