dzieki za odpowiedzi.....nie zdawalam sobie sprawy jaki wsparcie moze byc wazne dopoki nie przyszedl kryzys
a tak dla ścisłosci..to nie jest początek wcale. odchudzam się od 2 tyodnia grudnia i przez pierwszy miesiąć schudłam 6 kilo, potem jeszcze kilogram...szło szybko i łatwo, stąd teraz załamanie, ze ni stad ni z owąd wszystko stanęło, choć ja sie wcale mniej nie staram. ciekawa jestem dlaczego akurat w tej chwili moj organizm postanowil przystopowac z chudnięciem..powinien juz sie przyzwyczaic..
no nic. będę twarda! i Wam życze tego samego!!!!!
pozdrawiam