Witam Was serdecznie!! od początku lutego moja dieta wyglądała następująco: 5 dni diety, dwa dni obżarstwa KOSZMAR!! czuej sie okropnie. Postanowiłam z tym skończyć. Rozumiem czasami można sobie zjeść jakies ciastko deserowe lub coś w tym stylu, alepotem znowu być na diecie, a nie uważac ze dzień juz jest stracony i zacznie sie od jutra. Zawarłysmy nawet pisemny pakt z koleżanką :P Zaczynam w weekend i tu jest problem no ale trudno bede jeśc od 1200-1500 a od poniedziałku bede jechac na "tysiączku" Zaczynam tez pic herbatke pu- erh oraz bede ćwiczyć ok 30 minut dziennie. Trzymajcie za mnie kciuki a ja również bede trzymać kciuki za Was!! Bez wsparcia sie nie obejdzie!! Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :*:*