-
Dziewczyny co z Wami???
Czy Wy juz wszystkie schudlyscie na tyle, ze juz nie potrzebujecie wsparcia i dlatego nikt juz tu nie zaglada??? A moze moje myslenie jest zbyt pozytywne??? Co z Wami???
Wendeta,Babsi, Hexija....gdzie jestescie???
Damrade zauwazylam, ze jestes z Gdanska, gdzie dokladnie mieszkasz?
Buziaki
-
Agatzien --> mieszkam we Wrzeszczu, a dokładniej na Słowackiego. Ty z Pruszcza, jak widzę? Rzadko tam bywam, tylko czasem w niedzielę wpadam na giełdę samochodową poślinić się na widok pięknych autek
I nie, Twoje myślenie wcale nie jest zbyt pozytywne! Tak trzymaj
-
Damrade - >Cześć. Przyjeżdżam często do Gdańska na studia zaoczne na Politechnikę. Studiuję na ekonomii przy Traugutta i staram się znajdować noclegi właśnie na Wrzeszczu. Może czasem miałabyś ochote na pogaduchy dietowe (i nie tylko) ? Czasem siedzę sama w hotelu i czekam na zajęcia kolejnego dnia. Najgorsze są wieczory bo nie ma do kogo gęby otworzyć A tu proszę - nowa znajoma z extra forum. Pozostawiam do rozważenia. Narka
-
Andzia --> pewnie, że miałabym ochotę Powiedz tylko, kiedy, a ja się zjawię. No, chyba że właśnie będę gdzieś na drugim końcu Polski, co dość często mi się zdarza. Ale w pozostałe weekendy - jak najbardziej!
-
Hallo!
Damrade ja czesto bywam, a raczej nocuje wlasnie na Slowackiego, bo moja babcia tam mieszka i robie sobie czasem tam hotelik po imprezkach Niestety obecnie przebywam w Szwajcarii i nie bywam w tych stronach
Od jakiegos tygodnia moje pozytywne myslenie mnie sama zadzwia. Przestalam sie przejmowac tymi ``kilkoma`` zbednymi kilogramami, poprostu ciesze sie z najdrobniejszych szczegolikow mojego zycia... A to za sprawa....Faceta ktory widzial mnie ostatnio w lipcu, gdy wazylam 55 kilo...Kiedy to bylo...Piekne czasy...A w zeszlym tygodniu wyslalam mu moje fotki i .....powiedzial,ze mam slodkie papusne poliki I to mnie chyba tak pozytywnie nastawilo! Nie wazne ile waze, bo najwazniejsze jest to co mamy wewnatrz,a gdy jestem zadowiolona i usmiechnieta to naprawde fajna ze mnie dziewczyna (wpadam chyba w samozachwyt???)Ale wydaje mi sie, ze kazda z nas tak ma...Gdy bije od nas szczescie to nie zwracamy na nic uwagi...
A do tego wszystkiego juz zyje przyjazdem do domu na urlopik...Obojetnie co robie caly czas mysle, ze juz za niecale 2 tygodnie bede z moja rodzinka i przyjaciolmi...Nagle wszystko co mnie tak dreczylo czyli kilogramy, dieta...odeszly gdzie daleko....Nawet nie mam apetytu, co pomaga mi w moim odchudzaniu Wydaje mi sie, ze Wy tez powinnyscie znalesc sobie jakis cel, cos co sprawia Wam radosc, bo to oddala mysli od odchudzaniu
A dzis uslyszalam swietna piosenke, ktora puszczam co rano, aby sie pozytywnie nastroic na caly dzien.... zacznij kochac, przestan szlochac, zacznij zyc, przestan pic(lub jak kto woli, przestan tyc) ....
-
Kochane, jest dobrze!
Od niecałych dwóch m-cy na 1000-diecie, zeszło 9 kilo, a poza tym 9 cm w biodrach, 10 w pasie, 3 w udach no i niestety sporo w biuście Dzisiaj weszłam na wagę i było 70,3. Czy to oznacza, że niedługo przekroczę magiczną granicę 70?
-
Jejku Milady gratuluje!!!
Super, ze tak dobrze Ci idzie Jestes swietna, wytrwala i konsekwentna Jestes naszym przykladem, na to, ze jesli sie chce to wszystko mozna Jeszcze raz Gratuluje!!! Trzymam kciuki, za dalsze sukcesy....
-
Cos jest ze mna nie tak dziewczyny!!!Nie wiem co sie dzieje...
Jestem na diecie 1000kalorii, ale jakos nie potrafie zjesc tego 1000...Rano nic nie jem,bo nie mam apetytu,pozniej jak robie obiad to zawsze smakuje czy wyszedl mi dobry i po paru kesach robi mi sie nie dobrze mdli mnie po tym jedzeniu...Wszystkiego mi sie odechciewa.Wiezorkiem jak wracam ze spaceru z moja psinka to mam nagly atak apetytu, ale jak juz sobie zrobie cos do jedzenia to mi sie odechciewa i konczy sie na tym, ze wypijam szklanke mleka i jestem pelna... Sama nie wiem??? Mialyscie juz takie przypadloscie??? Kiedys nie potrafilam sie powstrzymac od jedzenia, a teraz zupelnie mi to nie moge nic przelknac, musze sie zmuszac itp. Wiem, ze to nie jesst zdrowy odjaw, bo juz kiedys mialam jadlowstret, ale jakos z tego wyszlam...
Nie wiem...moze to nerwy z powodu powrotu do Polski??? Co o tym myslicie??
-
AAA...Zapomnialm wspomniec, ze stanelam dzis na wadze i ukazala sie z przodu 6 To nic, ze dalej bylo 9,9 ale trzeba sie cieszyc z najdrobniejszych szczegolikow, bo to ona pozwalaja nam wytrwac
-
Liczylam, ze sie odezwiecie, ale najwidoczniej sie przeliczylam...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki