Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30

Wątek: BIEGANIE a CHUDNIĘCIE

  1. #21
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: BIEGANIE

    No juz wrocilam. Troche zmeczona jestem, ale nie jest tak zle. Bylam tylko pol godz. bo zimno strasznie a do tego taki przerazliwy wiatr. Ale chyba jak na poczatek to calkiem, calkiem dobrze. Zobaczymy jutro, czy bede miala zakwasy.
    Oh, jak pomysle, ze bede laska(hahaha) to juz nie moge doczekac sie jutra. Bieganie to wspaniala sprawa. I kto to mowi, tak serio to pocieszam sie. Trzeba sobie czasami wmowic. Moze lepiej sie poczuje.
    Czyzyk, juz lece na ta stronke. Zobacze co ciekawego.
    Zajrze tu wieczorem.


  2. #22
    Trolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: BIEGANIE

    Hej Larka!!! GRATULACJE!!!!
    Ja dostalam grypska, wiec bieganie znow odlozylam na potem...
    Paulina, nic sie nie martw, ze biegasz wieczorem... I tak ci pomoze na pewno. Tyle, ze sport na czczo przynosi efekty najszybciej.
    Czyzyku, witaj dawno sie 'nie widzialysmy'....
    Pozdrowionka dla wszystkich biegaczek
    ps. ja tez nie powiem, zebym to uwielbiala... Wole tae-bo i step... no ale chwilowo nie mam pieniazkow na karnet w fitnes klubie... No a nie bede skakac i kopac w moim poiku, bo jeszcze mnie przesiedla ))

    Troli

  3. #23
    Czyzyk Guest

    Domyślnie Re: Re: BIEGANIE

    Hej dzieweczki,
    wpadłam do was na chwilkę- nie, żebym nagle zaczęła biegać, ale wam pokibicuję)) Ja narazie zadawalam się dłuuugimi spacerami. Ostatnio chciałam trochę się przebiec z synkiem, ale moje dziecko dostało zadyszki i oprotestowało moją inicjatywę No i tym oto sposobem moje lenistwo znalazło wytłumaczenie!
    Wczoraj byłam na pierwszych zajęciach stretchingu. STRASZNIE dostaliśmy w d...!
    Gdyby nie to, że jestem nieźle rozciągnięta, to pewnikiem bym padła i musieliby mnie wynieść, ha, haaa
    Piszcie jak wam idzie, to może jakimś cudem mi się udzieli.
    Wasz kibic (choć tylko czyżyk
    Ps. cześć Trolinko- co teraz porabiasz i w którym wątku bywasz? Dawno, zaprawdę strasznie dawno się nie widziałyśmy (powiedziałabym nawet, że nigdy DDD. Buziaczek!

  4. #24
    Czyzyk Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: BIEGANIE

    Is there anybody home???
    Przestałyście się ruszać, czy co )


  5. #25
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: BIEGANIE

    No wlasnie. Nikt tu juz nie zaglada. Ja jak narazie bylam biegac tylko raz i bardzo mi sie podobalo. Od tygodnia nie mam czasu za bardzo. Przychodze wykonczona z pracy. Ale dzisiaj bylam na spacerze, ok 2 godz. I takie to fajowe uczucie jak sie czlowiek zmeczy.
    Jutro tu bede u Was i mam nadzieje, ze ktos sie odezwie.
    Aha, czekam na lepsza pogode, na rowerek, oh .
    Ok, lece juz spaciulu.

  6. #26
    Trolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: BIEGANIE

    zaglada, zaglada ))
    ja niestety ostatnio zamiast biegac po parku to biegalam bo knajpie z taca )) oj duzo pracy bylo, wiec kalorie chyba i tak zostaly spalone... No ale bieganie na wysokich obcasach to nie ta sama przyjemnosc...
    Buzka i piszcie jak wam idzie.
    czyzyku, no fakt z tym widzeniem no ale chodzilo mi o takie postowe spotkania )) a bywam wciaz na -10 kilo do 1 grudnia... juz chyba od wrzesnia... o kurcze, kupa czasu ))
    buziaki
    Trolinka

  7. #27
    paulina_gn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: BIEGANIE

    Miałam MEGA errora kompa...
    biegalam jezdzilam na rolkach jest OK w miare..

    paulinka

  8. #28
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: BIEGANIE

    Oh, w dzien nie moglam dostac sie tutaj wcale. Teraz jest bardzo pozno i dopiero mam czas zasiasc do kompa.
    Pochwale sie, rano biegalam 30 min. No jak zwykle nie cale 30 ale wiekszosc z tego. Nie chce sie zniechecic przez zakwasy. Mam nadzieje, ze jutro tez sie zmusze. Ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo od rana bede zajeta. Moze jednak znajde te pol godz. na bieg. No zobaczymy.
    Maz bardzo sie cieszy, ze w koncu zdecydowalam sie na bieganie. Mnie to bardziej mobilizuje. Niech nie mysli, ze zlamie sie. Jeszcze mu pokaze, hahha
    Tak wlasciwie to jemu tez by sie przydalo troche wiecej ruchu. Ale jak tylko bedzie okazja, to zaczynamy sezon rowerowy.
    Ok lece juz spac, zmeczona jestem. Z siorka cale dwie godziny spedzilam w jednym sklepie. Ona potrafi czlowieka wykonczyc.
    To narazie!

  9. #29
    maga77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: BIEGANIE

    ja biegałam przez kilka miesięcy codziennie. około godziny do dwóch w bardzo szybkim tempie (biegałam przy muzyce klubowej), jak się dowiedział o tym specjalista biegacz to dostałam opiernicz i nalezało się bo te biegi skończyły się kontuzją kolana (przez przeciążenie). więc tempo raczej umiarkowane spokojne i koniecznie równe ewentuialnie inna szkoła biegania mówi że około 10 minut bardzo szybko i potem 2 spokojnie i znów - dla mnie nie specjalnie godne polecenia długo tak nie można. przez bieganiem rozciąganie łydek i wypady. i buty! buty muszą byc do biegania! a nie zwykłe jak na salę sportową - jeśli nie do biegania to muszą być chociaż wyprofilowane żeby nie obciążac stawów. i biegac prosze po obszarze ziemistym lekko pofalowanym i najlepiej z trawką. ja wiem że najwygodniej po asfalcie - kto planuje biegac systematycznie i przez dłuższy niech liczy się że biegając po asfalcie w średniej jakosci obuwiu będzie musiał zaopatrzyć się w masci, żele przeciwbólowe i rozgrzewające albo po jakims czasie zaprzestać biegów jak ja.
    pozdrowienia dla wszystkich zabieganych biegaczek przyszłych i byłych

    hej troli )!

    ostatnio coraz rzadziej na forum maga eksbiegaczka

  10. #30
    martha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-09-2007
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    no witam panie biegającei nie biegające też
    Ja biegałam i na dworku i po bieżni....i generalnie jest tak,że bieganie daje efekty i to ogromne....ale trzeba wiedziec w jakim tempie biegać przy jakim pulsie itd.Nauczyła mnie tego bieżnia i trener i jeszcze pare innych życzliwych osób. Generalnie zasada jest taka (a żeby były efekty): lepeij dłużej a w jednakowym tempie niz krótko a szybko. Dobre efekty daje chodzenie po biezni, takim tempie,zeby mozna było rozmawiać w miarę swobodnie, podkreślam-chodzenie.
    Ja w sumie chodziłam 5 razy w tyg na siłownieprzez ok rok ....gdzie zawsze ok godzinę na biezni a jak dałam radę to i 1,5 godz biegłam lub szłam...zalezy od wprawy i etapu...mam szcuple łydki i nogi i nie moge powiedziec ze mi sie łydki jakos starsznie rozbudowały...po prostu ładnie się umięsniły i nie były takie sflaczałe
    teraz od wrzesnia '03 zaprzestałam....na efekty nie trzeba było długo czekac mam ok 7-9 kg do dzis nadwagiale od soboty znów startuje z siłownia i bieznią więc będę pewnie realcjonowac
    bo powiem Wam ze uczucie po bieganiu jest uczuciem niesamowitym...lekkości...satysfakcji i wydzielaja sie tkz."hormony szcęścia" po wysiłku fizycznym i chociazby dla nich warto ćwiczyć

Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •