Naturalnie, że nie pozwolimy, żeby biedna Pokrzywka usychała z tęsknoty! Ja już z tego "nie pozwalania" to odpisałam na jakieś sześć postów, ale nie będę zrzędzić, bo to uwielbiam.
Już nie wiem gdzie się dopisywać? Bo do Mironki wolno, bo wolno, ale wchodzi.
Siedzę właśnie nad kawką z grapefruitem, i zaraz biorę się za robotę. Ale z listwy zerkam i zerkam, co tam ciekawego napiszecie?....
Aśka