No tak...zaraz zamienilo sie za kilkanascie godzin. Ja po prostu nie nadazam z praca) dobrze, ze chociaz ta na uni skonczylam, bo meczylo mnie to jak nie wiem i czasu kupe zzeralo! ale za to dzisiaj w firmie byl cyrk na kolkach) nie widzialam za co mam sie zlapac. nie wiem czy mowilam wam, ze pracuje dla Japonczykow..a oni jak wiadomo pracoholikami sa..i wyglada na to, ze od normalnych ludzi, takich jak ja na przyklad..haha.., wymagaja tego samego...Ok.pal szesc, mamy weekend!
Tusia wlasnie ty chudzino!! to napewno ten rozporek
Troli, dzieki ze jestes...moja waga pokazuje 63, ..i tu cyfry po przecinku zmieniaja sie roznie raz w gore raz w dol) eh..jak ja tesknie do tej piateczki z przodu!
Ok..niech sobie przypomne, co jadalm dzis:
S: bulka z ziarniami- 150kcal
2S: kawa z mlekiem-100kcal
O: serek wiejski z papryka, bulka pelnoziarnista- 400kcal
P: 2 sliwki, jogurt, banan- 300kcal
K:makaron w sosie warzywnym wykonany przez mojego misia)- 400kcal
plus 15 miskow zelowych 100kcal
razem: 1450kcal
sporcik: 1h step aerobic, 45min walking, 15 min miesniaczki
Buziaki
Magda