Ren - wiesz, tak podejrzewałam, że dziewczyny będą myślały, że te 2 posty są moje. Ech... no ale ten tez jest w jakimś procencie mój, bo cały czas opłacam składkę za najem małego pokoiku. )

Mój mąż od wczoraj nie odlepia się od szyby akwarium. Nawet wieczór spędził wpatrując się w pływające rybki. I na co nam była ta Cyfra? Tylko rachunki trzeba będzie płacić. (hihi)

A na mój "WIELKI POST" zapraszam nie tylko na kawczekę. Z miłą chęcią postawię wodę niegazowaną i marchewkę na zakąskę.

Do jutra kobitki -A