Wątek: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****( 2 )

Witajcie dziewczyny,
Piszę tak raniutko, bo wcześniej nie mogłam tu wogóle wejść. Grybaski nie chciały się otworzyć!!!!! Co ja się nadenerwowałam.
Chcę Wam powiedzieć, że dzisiaj (nie, to już wczoraj) weszłam na wagę po 5 dniach kapuścianej i zobaczyłam 3kg na minusie. Bardzo się cieszę! Chyba znów ugotuję kapuchę.
Zmykam do łóżka, i mam nadzieje, że dziś już nie będę miała kłopotów z GRUBASKAMI,
pozdrawiam cieplutko
fatusia

Witam!
Podobno Grubasy zostaną przeniesione na szybszy serwer, więc będzie łatwiej. Teraz ćwiczmy swe opanowanie nie tylko w jedzeniu. Pokrzywka

Kochane,
Nie wiem czy grubasy są już na szybszym serwerze, ale mnie sie szybciutko ładują i tylko parę razy miałam dłuższe czekanko, ale to było w zeszłym tygodniu i już zdążyłam zapomnieć i wybaczyć ))
Mam nadzieję, że inni też będą mieć tyle szczęścia i będą częściej wpadać, w końcu to jest nasz domek.
Fatusiu gratuluję takiego SUKSESU!!! Super, zaczynam się zastanawiać nad tą kapustką. Takie efekty to każda z nas chciałaby osiągać. No ale to trzeba być takim wytrwałym jak Ty. Ja niestety nie mogę się zmobilizować do jakiejś dietki i postanawiam sobie jedno:
"nie obiecywać i zakładać czegoś z góry"
bo zwykle zapeszam. Przypominam, że dziś miała być maślanka, a nie było. Jak sobie zrobię kiedyś taki dzień to go później opiszę. Po prostu, nic z góry.
Ja tradycyjnie 720 kcal i godzinka aerobów, wróciłam na wojenną ścieżkę. Teraz wracam do pracy i pewnie zajrzę tu z nadzieją późno w nocy, żeby zobaczyć co u Was słychać.
Całuję cieplutko
Tinga

Witam wieczorkiem, po całym męczącym dniu z bolącymi nogami zasiadam i z przyjemnością czytam pościki.
Fatusiu suer efekty. Zastanawiam się czy ja na tym tysiączku tez tak ładnie pojadę z wagą... w dół oczywiście.
Ale cały czas się trzymam mimo iż moja mama kusi kupując do domu różne słodkości i gotując pyszne jedzonko-niestety wysokokaloryczne. Jak do tej pory silnie odpieram ataki.
Pozdrawiam serdecznie
Rocherka

Witajcie kochane dziewczyny,
nareszcie mogę wejść bez problemu i poczytać trochę. W ciągu dnia to graniczy z cudem, już mam tego dość. Pocieszam się tylko tym, że Grubaski mają być przeniesione na inny serwer.
Dziękuję bardzo za pochwały, miło jest mi bardzo.
Myślę Tinguś, że nikt tu nie jest bardziej zdyscyplinowany od Ciebie i jak nie Ty, to kto? Daj sobie szansę i chociaż spróbuj. Ja nie zakładam z góry, że wytrzymam 7 dni, może dzień albo dwa, a jak dobrze pójdzie to więcej. W każdym razie ja lubię mieć nad sobą jakąś dyscyplinę, wtedy idzie mi lepiej.
Jest to jednak indywidualne podejście.
Rocherko, odpieraj ataki i nie poddawaj się. Wiem jakie to trudne, kiedy w kuchni ktoś inny szykuje jedzonko a w dodadku pyszne i pachnące, ale Ty pamiętaj co jest dla Ciebie ważne---piękna figura i zadowolenie ze swoich osiągnięć. Bądź twarda i nie ulegaj pokusom.
Musimy pamiętać, że za kilka dni wiosna, a my takie nie przygotowane. Lato jednak jest jeszcze dość daleko i wszystko przed nami. Oby się udało przywitać lato z uśmiechem zadowolenia .
Całuję mocno
fatusia

podnoszę pościka na pierwszą stronę
hoooooooop siuuuup do góry

nie wierze, forum działa

Dziewczęta, jestem z wamni. Schudniemy razem ja właśnie wrtzuciłam w siebie obiad i mam dość. za dużo tego było. Pocieszam sie tylko tym, ze było niskokaloryczne. Do wieczorka juyż tylko same owocki i warzywka, a po 18 ) koniec żarcia

rany forumek, domek ukochany działa . Koniec tycia, czas na prawdziwe odchudzanie!!!! Fatusia jestem z tobą!

Ja sie witam obowiazkowo i z przyjemnosci wielka. Witaj Fatusia, Rocher, Tinga... superek! Zaraz zobacze, czy Montignacowe dziewczyny sa, czy trzeba je dopiero wolac...