Wątek: Ziutka powraca:)) Odmieniona!

A ku ku)
Alez mnie tu dluugo nie bylo! Alez sie stesknilam za tym poscikiem! Myslalam, ze jesli sama do wszystkiego podejde bedzie mi latwiej, jak do wszystkiego do czego podchodze, taka juz jestem, gosia-samosia) Ale jednak jest inaczej... co tu duzo mowic... jak odchodzilam wazylam 53, po miesiacu nieobecnosci waze 58... a moze i wiecej? Ech... szkoda gadac, ale za to psychicznie jestem inna, moze dojrzalsza? Chce schudnac dla wslanego dobrego samopoczucia i dla swiadomosci ze jest mi ze soba dobrze, Dominik liczy sie oczywiscie, jest nawet ostatnio i Bartek... Hihi ale licze sie JA! I teraz to do mnie dotarlo! Swoja diete zaczelam od środy, czyli od Wielkiego Postu. Mam nastepujacy plan:
7 III - 13 IV TAJNOS PLANOS ZIUTKOS!
7 III - 11 III - zero słodyczy i białego pieczywa
12 III - 19 III - + niejedzenie od 16
20 III - 27 III - + regularne ćwiczenia
28 III - 4 IV - wszystkie punkty + TYLKO dietetyczne jedzenie!!!

chce zaczac stopniowo zwiekszajac wymagania wobec siebie, bo jak zauwazylam moje postanowienia byly zbyt wymagajace... Ach i jeszcze zapomnialam dodac ze jutro ide po L-Karnitynke) Mam nadzieje ze cosik da) A to jest wlasnie moj nowy poscik, do ktorego bede sie starala zapisywac codziennie, bo wiem, ze z Wami razniej! Mamy przeciez podobne jaknie takie same cele! Wiem, ze jak chce to potrafie, raz juz tak bylo wiec do dzieła!!!

Wsakuje jeszcze na chwolke zeby moj nowy poscik znalazl sie troszku wyzej... Moze mnie ktos w tym tlumie zauwazy?? )

JA CIĘ ZAUWAŻĘ.ALE SAMA ODESZŁAM OD FORUM NA JAKIŚ CZAS.MUSZĘ ODPOCZĄĆ.HUMOR DO CHRZANU PRZEZ FACETA JAK ZAWSZE ALE BĘDZIE OK.....

Cinni Minnis - jezeli facet psuje Ci humor to......... ZMIEN FACETA!!!!!!!!!!!!!!

Noi mamy sobótke!) Wczoraj mi necika zabralo wiec mnie nie bylo...chlip chlip ale za to jestem teraz ) Nie uleglam slodyczom juz od srody!!! Ani zadnym bulkom slodkim czy zwyklym!!! Ale niestety zjadlam bialego chlebka... ale tylko dlatego ze nic innego nie bylo na sniadanko... ale ze to sniadanko to powinnam zrzucic! Z reszta nie zjadlam za to zadnej buleczki ani zwyklej ani slodkiej! Oparlm sie pokusom i wybralam chyba najlepsza opcje... no bo spośród :
a) drożdzówki
b) drożdzówki z budyniem
c) bułek pszennych
d) białego chleba
to chyba wybralam najmniej kalorycznie... Ach i jeszcze dodam, ze przed chwilka kuszono mnie pyszna czekolada ktora kocham i sie nie dalam!!!) Alez ja jestem mocna hihi, a ten chlebek to sie spali) Nio to papa

Dzis nawet nawet, jeszcze dzis tylko moze sobie pozwolic na jedzonko po 16... na razie sie trzymam i wiem ze wytrzymam! Dzis se na sniadanko zjadlam omlecika i kanapeczke z pelnoziarnistym i jestem najedzona Wytrzymalam wczoraj bez tej czekolady! Alez ja jestem silna Oddalam ja kolezance hehe:>> Teraz wiem ze moj plan sie powiedzie! Nie mozna od razu zaczynac od najwyzszego szczebla trzeba stopniowo! A ja tak wlasnie robie! Wczoraj mialam ochote pocwiczyc i pocwiczylam 54 min, a nawet wiecej tak ze mi az miesniaczki bolaly! Ale fajnie sie czulam...:>> Nio to uciekajtus ~~tup~~tup~~:>>>

Hmm.. bylam tu wczoraj, zostawilam wpisik i nima! Cosik mi tu sie nie podoba, ale to nic... A wiec wczorja pierwszy dzionek poszedl swietnie! Od 16 zadnego jedzonka! Powoli sie odzwyczajam od zarcia... na szczescie! Jak mam juz pelen zoladek to mnie nie ciagnie, a wczesniej bylo tak ze nawet jak juz blam nie wiem jak pelna to jeszcze pchalam ze az mnie brzusio bolal... ale teraz juz jak wczesniej napislam sie odzwyczajam... tak wiec plan dziala ekstra super! Ide zaraz wyszorowac zabki, ale nie wiem czy dzis pocwicze bo jestem porzadnie przeziebiona! Mam nadzieje ze sie szybciutko wykuruje zeby wrocic do cwiczonek!

Hej Ziutko a jak Twoja waga?? Ile na liczniku ) u mnie 53

Kolejny dzionek wzorowej dietki wedlug planu :>> Dzieki Cinni za wpiska:> U mnie nie wiem jak z waga bo sie boje wejsc... wejde jak poczuje ze schudlam

Czesc ziuteczko ;]]].
Pamietasz jeszcze Tusiaczka?...mam nadzieje ze tak ...choc przez mgielke ;]...

Widze ze masz ambitne plany ,jesli chodzi o dietke ...i dobrze...jak na razie idzie Ci dobrze...ale nie ma co ...to dopiero poczatek ( a jak wiemy poczatki sa najtrudniejsze;])...
Mam nadzieje ze dobrniesz do swojej wymarzonej wagi.
Moze troche ruchu?
Pozdrowienia.
Tusiaczek.