-
Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Szczułku, ta nieobecność była spowodowana załamką....matematyczną. Jestem na skraju załamania. Z matmą kłopotów nigdy nie miałam, wręcz orłeb byłam. A teraz kurcze trygonometrii za chiny zrozumieć nie mogę. Dostałam pałę za sprawdzian, który poprawiłam na...pałę. A teraz są granicę. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie temat: granice f-cji trygonometrycznych. Więc jak jeszcze zrobi większość z tego ( a tak się spodziewam) to będe miała dwie pały na czysto. Super poprostu. Poza tym uczyłam się angielskiego i tu uwaga nawet się nauczyłam opowiadać o Picassie i A. Christie i jeszcze słówek, więc tu jestem zadowolona. No i jeszcze fizyka- tu wypośrodkowanie idealne. Czyli mogę jutro dostać 1, 3 i 5 Hehe, nieżle. Co do jutrzejszych imieninek to ja już dzisiaj poległam Robiłam sałatke i jeszcze pare innych rzeczy i ciąg dalszy pewnie można się domyślić. Ehhh. No nic, w piątek dzień warzywno-owocowo jogurtowy to może nadrobię.
A Ty Renatko wpadaj sobie na kawkę kiedy zechcesz. SŁodzik stoi w szawce obok kuchenki, a herbaty zobaczysz jak tylko wejdziesz do kuchni, bo są na wierzchu
Buziaczki
Ewka
-
Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Dziękuję za zaproszenie ,pewnie że będę wpadać ,ale na kawke i herbatkę bez słodzika i cukru,więcej dla Was zostanie,bo ja nie cierpie słodkiej kawy,a herbata z cukrem to tylko wtedy gdy pływa sobie jeszcze cytrynka.
Maślankowa dietka to moja wymyślona przeze mnie tzn.jest taka inna maślankowa co trwa dwa dni ,a moja to nic innego jak przez cały 1 dzień piję maślanke obojętnie czy to będzie jakas smakowa czy naturalna i przegryzam tą maślanke owockami.Takie oczyszczenie organizmu po weekendzie.
Dzisiaj przeholowałam z paluszkami no i nie ćwiczyłam,poprostu totalne lenistwo!!!
Ewciu ucz się ucz!!!Poszukaj kogoś może Ci tą trygonometrię
wyłoży co i jak,ja też w tym byłam cienka!!!Trzymam kciuki za jutrzejsze ocenki,pochwal się!!!!
Olu!!! Może musisz zmienic lekarza skoro takie banialuki wciska,gdzie chleb a gdzie jabłko???Chyba ten gościu nie ma pojęcia o dietetycznym zdrowym odżywianiu,poszukaj jakiegos dobrego dietetyka polecanego przez kogoś ze znajomych!!!
Powodzenia Kobiety!!!!
Renaciag
-
Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Ewa nie martw sie ja też mam problemy z matmą. Tylko,że ja je mam od poczatku liceum. Ta trója zawsze mi tak szpeci świadectwo. A teraz to ja nie wiem, czy w ogóle wydole na ta troje. Bleee. No ale nic, życze Ci powodzenia.
U mnie dziś 880 kcal, a mialam odpoktowac za wczoraj. Zrobie to w piątek.
Fitness taka jednodniowa przerwa to Ci nawet na zdrowie wyjdzie bo uregulujesz metabaolizm. Ale pamietaj! Jednodniowa przerwa. Przecież musimy jakos wyglądac w stroju kapielowym, co nie
Renatko jak Ty mozesz pić niesłodzoną kawę??? Ja uwielbiam rozpuszczalna kawę ze słodzikiem i mlekiem (takim normalnym) pycha, u mnie taka mieszanka najlepiej zabija głód.
Papatki
Kasia
-
Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Hej!
Właśnie skończyłam "gimnastykę" umysłu.
Matma... Niby to mój przedmiot wiodący w klasie, ale właśnie z nim mam największe problemy. Możliwe, że wyląduje z 2 na świadectwie. Czego sobie nie życzę, i wam.
Co do doktorka - to jest polecany przez znajomych, gdyż naprawdę u niego pochudli. Ale nie mam zamiaru rezygnować z jabłek, tylko dlatego że jemu coś się poprzestawiało z kaloriami. Tak samo jak mam nie jeść surowych warzyw - a figa! Codziennie rąbię surową paprykę i wcinam sałatę. Ale następnym razem zapytam się go czemu surowych nie mogę jeść, no i o te jabłka wypytam dokładniej... Bo tu akurat się z nim nie zgadzam. Dobra - zamknijmy ten temat do mojej następnej wizyty u niego, hehe
Mówicie o niesłodzonej kawie. Da się wypić? Ja nawet cappucino słodzę - co powoduje zdumienie mego towarzystwa. Natomiast dla odmiany nie mogę przełknąć herbaty, nawet gdy jest tam pół łyżeczki cukru.
I jeszcze jedno. Ruch... Postępy są, bo mam chęci... Ale czemu nie mogę ruszyć tyłka i trochę wygibasów porobić?? Lenistwo? Chyba tak... Przez tą pogodę w ogóle nie chce mi się ćwiczyć - dzisiaj śnieg spadł, Warszawa cała biała, hehe. Może sanki wyciągnę - jak więcej śniegu napada
Jeni, jak tam imieniny? Moja mama w tym dniu ma urodziny, ale całe szczęście swe święto obchodziła ze znajomymi poza domem. W przeciwnym razie bym teraz siedziała jeszcze bardziej objedzona.
Lecę już... Rozpisałam się, a już po pierwszej...
Dobranoc
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Witam!
Widzę, że monologi prowadzę... Hehe, postaram się nie zanudzać... Jakiś apetyt mnie łapie - buuu Zjadłam pół opakowania metki. Zaczynam już panikować, że przytyję.. A ja nie chcę!!!!
Dzisiaj mimo że piątek, muszę posiedzieć nad chemią. Jutro zaliczam zaległą klasówkę. i wiecie co sie stało. Z kartkówki z matmy dostałam 2, ale w dzienniku mam 3. Nauczyciel powiedział, że mi się udało i że nie będzie już zmieniał. Szczerze mówiąc, poprawił mi humor.
Może dzisiaj jeszcze się poćwiczę... Zobaczymy...
Papa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Hejko!
Co do ocenek to się muszę pochwalić Z fizyki z wczorajszego sprwdzianu dostałam 5 (pierwsza piątka z fizy od początku liceum, ale to u nauczycielki zastępującej, bo tamta w sanatorium- oby nie wracała, u niej czwórka to już wiedza na szóstke), a z kartkówki z matmy wyliczyłam DOBRZE (wyniki sprawdzone z klasowym kujonem) pięc na szesć zadań. Hip hip hurra! No poprostu ulga na całego, bo jkabym miała dwie jedynki na czysto to bym się chyba załamała. I w sumie to ciekawa jestem co będe miała na koniec, bo na semestr miałam 4, z najważniejszego sprawdzianu teraz 1 i z kartk będzie pewnie 4. Co dalej- nie wiem. No, ale to na tyle ze szkoły. Dietkowo- dooooolina. Już się chyba przez te pare miesięcy zmęczyłam dietowaniem. Tak więc zarządziłam przerwe do poniedziałku. Dzisiaj miał być dzień warzywno-... ale nie mogłam. Wczoraj wieczorem siedziałąm sobie spokojnie kiedy to nagle zaczęło kręcić mi się w głowie. I beznadziejne samopoczucie zostało aż do pójscia spać. Więc już dzionek aż tak rygorystyczny odpadał. Później dzisiar rano znowu na wf się zaczęło, ale szybko przeszło. Później w tramwaju, kiedy to nieźle nastraszyłam moją mamę, bo chcąc sobie ukucnąć (nie chciało mi się stać i kiepsko się czułam) przy ściance, koło mamy, mama myślała, że mdleje, no i teraz. Poprostu czuję się okropnie, ale nie wiem dlaczego. Problem diety odpada, bo sami wiecie jak mi ostatnio idzie. WIęc co?
No więc dietka jak wspomniałam idzie fatalnie, nie mówiąc już o gimnastyce.
A co do tematu cukru To ja słodze herbatke słodzikiem- jedną tabletkę i oczywiście z cytrynką, ale gorzką też wypiję, ale to zależy od gatunku. Za to nie przełknę słodzonej pu-erh (pije tylko z cytrynką).
No to by było chyba na tyle Idę się położyć.
DObranoc!
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kca
Wpadłam na chwilę...
Miałam wielkie chęci do ćwiczeń, zbierałam się chyba ze 2 godziny... i skończyło się na tym, że pół godziny ruchu mam za sobą. Czuję się świetnie - jak ja lubię to lekkie zmęczenie. Dodam, że pierwszy raz ćwiczyłam się po feriach, nartach. Zauważyłam bardzo duże zmiany. Widzę, że jeszcze kondycja z nart mi została. Trzymajcie za mnie kciuki, abym poprawiła sobie tę kondycję jeszcze bardziej.
Jak już rozpisałam się o tych wygibasach, to dodam że jeszcze planuję rozpocząć biegi. Jednak poczekam z tym do prawdziwej wiosny.
Szczęśliwa Ola żegna się z wami i życzy sukcesów
Papa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible- Osta
Na poczatku sie trochę pochwalę ważę 54,5 kg! Czyli schudłam od poczatku Postu 2,5 kg. 2,5 kg w 10 dni. Nie wiem jakim cudem, ale tak jest. Dzis niestey troszku zawaliłam 1300 kcal. Ale mam usprawiedliwienie. Jutro po raz pierwszy ide pracować na promocji w sklepie i jestem tym strasznie przejeta. Ze zdenerwowania myslałam, że pochłonę całą lodówkę. Strasznie się boje.
Ewa te złe samopoczucie może rzeczywiście jest spowodowane dietą. Jedz na razie 2000 kcal i moze poczujesz się lepiej. Gratuluje 5 z fizyki. Dla mnie to czarna magia.
Fitness tak za bardzo sie nie przejmuj tym lekarzem. Przeciez jadłaś to co uwazalas za słuszne i schudłas wic chyba jest OK.
Ja dzis przesadziłam, ale juz jutro bede sie pilnowac.
Paptki, trzymajcie za mnie kciuki
Kasia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible-
Hej!
Szczułku ja ostatnio nie trzymam diety i moja dzienna dawka wynosi 2000kcal, jak nawet nie więcej, więc to napewno nie to. Tyle, że dzisiaj 3 dzień z rzędu znowu boli mnie głowa. Mam nadzieję, ze to nie jest związane z tym upadkiem ze schodów. Ale to było chyba jakieś 3tyg temu, więc to raczej nie to. Nie wiem.
Promocją się nie przejmuj Na początku zawsze jest to zdenerwowanie i ściskanie w żołądku I pewnie tak będzie na początku (np pierwsza godzinka) paru promocji, nie tylko tej pierwszej Ja już mam to za sobą. Mam nadzieję, że Ci się spodoba, bo jak się tego nie lubi, to ciężko wystać. Tak więc trzymam kciuki i pamiętaj o wygodnych butach i ciuchach (ciepłych), bo jak ci się trafi stanie między lodówkami to współczuje
A i gratuluję chudnięcia
Pozdrawiam,
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possib
Cze!
Pogratulować zgubienia kilogramów
A u mnie kolejne obżarstwo!! Pojechałam do koleżanki na oglądanie skoków . I oczywiście wszystkie 3 obżarłyśmy się słodkościami. U mnie skończyło się na 2 kawałkach ciasta, 3 kosteczek czekolady, garści paluszków i galaretki z owocami. Do tego popijałam sok jabłkowy. Bardzo dietetyczny seans filmowy.
Promocje - ja bym tyle nie wytrzymała. Podziwiam was. Szczuek jak wrócisz - napisz jak było.
Jeni - trzymam kciuki
Pozdrowionka
Olka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki