-
DLACZEGO NIE CHUDNĘ :(
od 8 dni jestem na diecie. nie jem słodyczy, białego pieczywa, unikam tłuszczy. nie przekraczam dziennie 1000kcal. pije duzo wody, nie jem NIC po 18 i w umiarkowanym stopniu ćwicze (wchodze kilka razy dziennie po schodach - 10 pietro; robie 180 brzuszkow przed zasnieciem, ćwicze na wfie itp.).. nie widze jednak ŻADNYCH REZULTATOW!czuję sie z tym naprawde źle.. tak, jakby cały moj wysiłek szedł na marne dlaczego tak jest? kiedy zaczne widziec pierwsze efekty? a może coś robię źle?
-
Hmm, a te rezultaty to...?
Waga powinna spaść, ale na początku diety jest to zazwyczaj woda i w niewielkim tylko stopniu tłuszcz, więc cm raczej nie spadają. Druga sprawa, że jeden cm rzadko kiedy jest zauważany jeśli tych cm ma się dużo.
A Ty ile ważysz i masz wzrostu?
-
Czas
Wszystko robisz prawidlowo (gratulacje), ale daj sobie wiecej czasu. Conajmniej miesiac.
W tej chwili Twoj organizm przestawil sie na inny tryb spalania, spala wolniej.
Liczenie na szybkie efekty i niecierpliwosc to niedobre podejscie.
Nie mysl o efektach tylko skoncentruj sie na swoich dzaialaniach.
-
mam 168 cm, waze 54kg. wiem, ze zabrzmi dziwnie, ale poprostu źle czuje sie z moim tłuszczykiem, grubymi udami itp. dlatego postanowienie. juz kolejny dzien. objetosciowo nie czuje sie mniej wagowo tez nic sie nie rusza zaczynam sie zastanawiac czy to ma sens.
-
Nie ma sensu. Nawet wg wzoru Brocka na idealna wage (centymetry ponad metr - 15%) przekroczylas idealna wage w DOL. Czyli masz niedowage.
Wiesz, ze postrzeganie siebie jako tlustej przy idealnej wadze to objaw anoreksji? Uwazaj.
-
hm.. jeszcze 1/2 roku temu wazylam 48kg i czulam sie swietnie. tak tez wygladalam. wcale nie anorektycznie. a teraz naprawde wygladam 'poteznie' mowi mi to nie tylko odbiecie w lustrze, ale tez znajomi czy mama. owszem, nie jestem grubasem, ale czulam sie lepiej anoreksja mi nie grozi, bo jest wiele dziewczyn chudszych ode mnie, ktore wcale anorektyczkami nie sa...
-
Anoreksja to przede wszystkim zaburzenie postrzegania swojej osoby a nie chudosc Oczywiscie wobec faktow, ktore przytoczylas anuluje moje rady skierowane do Ciebie w pierwszym poscie. Byc moze masz kosci jak kurczak - to jedyne wytlumaczenie "dobrego" wygladu przy tak niskiej wadze.
-
to dlaczego kiedys wazylam te 48... przez co sie tak roztyłam? fakt, nie oszczedzalam sobie jedzenia... ale czy to znak, ze juz zawsze bede TAKA nie lubie siebie.. i z utesknieniem spogladam na zdjecia z wakacji
-
Wybacz
Wybacz, ale Twoje slownictwo brzmi dla mnie niepokojaco. Nie mozna przejscia z 48 na 54 (przy Twoim wzroscie) postrzegac w kategoriach roztycia.
Pozdrow Ane
-
ja bym to nazwała
nabraniem zdrowego ciała
przecież kobieta poniżej 55 kg wygląda conajmniej jak niedożywiona...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki