-
MONTIGNAC**MOTNIGNAC**MONTIGNAC
Witam Was Dziewczyny Pozwolilam sobie otworzyc kontynuacje naszego poprzedniego watku. Zostawmy go tak jak te wszystkie kilogramy z ktorymi sie zmagalysmy przez ostatni miesiac Mam nadzieje, ze bedziemy mogly "lzej" sie tutaj dostac , przynajmniej poki jeszcze nie ma duzo wpisow.
Oj! Gisia! Chcialabym Ci jakos dodac otuchy w tej calej sytuacji. Pytaj o wszystko co sprawia Ci problem, jestem pewna ze Dziewczyny sluza Ci pomoca i porada. Ty masz dwie ksiazki, ja juz chyba piec wlacznie z tymi z przepisami i tez czasami mam watpliwosci. Uwierz, w tej metodzie latwiej jest zapamietac czego nie wolna niz tego co jest dla nas dostepne.
Monikap, bedzie dobrze, zobaczysz. Mam nadzieje, ze bedziecie wpadac i pisac chociaz cos malego (mowie do Wszystkich).
Pozdrawiam serdecznie
-
Re: MONTIGNAC**MOTNIGNAC**MONTIGNAC
Moja poczta, jak na zlosc, dziala dzisiaj gorzej niz zle. Ciesze sie bardzo, ze dostalam dane od paru dziewczyn. Tabela bedzie gotowa moim wieczorem i mam nadzieje, ze moze jeszcze ktos zdecyduje sie na nasza mala, wewnetrzna mobilizacje. Na liscie mam Mirelle, fatusie, Alilat i pumpke. Gdzie kika? Bar? Belfercia? Grimmka? Gabi? Gisia i tak dalej? Oczywiscie nic nie jest przymusowe) Oki, mam nadzieje na wiecej uczestniczek (to nie jest konkurs, pamietajcie, ale zdrowa rywalizacja.
Bakunia, na Tobie mi bardzo zalezy bo Montignac pytal o Ciebie jak Ci leci i w ogole. Powiedzialam mu, ze czasami przeginasz, ale dobra z Ciebie dziewczyna) Jak dobrze, ze sie odzywasz. Kika, ja kiedys jadlam te francuskie dzemy, moga byc.
Gisia pisz o wszystkich sowich watpliwosciach bez oporow.
Pozdrawiam serdecznie)
-
Re: Re: MONTIGNAC**MOTNIGNAC**MONTIGNAC
Witaj Aniu!!!
Właśnie wysłałam do ciebie moje dane,jest poniedziałek godz.20 nie wiem czy dojdą bo nie jestem jeszcze wprawiona w obsłudze e meili
Muszę kończyć bo moi panowie stoją nade mną jak te charty,nic prywatności.
Pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!!!!!!
kika
-
Re: MONTIGNAC**MOTNIGNAC**MONTIGNAC
Cześc Aniu!
Jedno szczęście, że zajrzałam do tego posta!
Bardzo sie cieszę, że moge liczyc na Twoje wsparcie. Wciąż popełniam gafy, ale mam nadzieję, że z czasem będzie ich coraz mniej.
Najgorzej z tymi weglowodanami i białkami.
To sie tak mądrze nazywa, że ręce mi opadają. Wiem tylko, ze od cukru "Wara". To mi sie udało zapamietać ale reszta?
Najfajniej byłoby jak by mi ktos napisał konkretnie przykłady węglowodanów i przyjkłady białek, to bym sobie skopiowała do Worda i chyba wyaiesiła na lodówkę. Może w końcu wbiłabym to sobie do głowy.
Dziś jadłam tylko fasolkę (z tej determinacji) na sniadanie z wody osolonej a na obiad i kolacje z gotowanymi pomidorami, czosnkiem i ziołami najrózniejszymi... no teraz to juz raczej na pewno nie było wpadki, co?
I jeszcze mały sukces, z którego sie baaardzo cieszę. W pracy w ramach dnia kobiet panowie poczestowali nas pysznymi cistkami. Ja po raz pierwszy od nie wiem kiedy uparłam sie i nie zjadłam! Przetrzymałam całą imprezę z ciastkiem nałożonym na talerzyk i nie tknęłam! (szczerze mówiąc potem odłożyłam je na talerz aby nikt mi nie wymawiał, że nie zjadłam) choc może zachowanie (z tym odkładaniem) nie zbyt kulturalne to jestem z siebie dumna. Normalnie zjadłabym jeszcze ze trzy ciastka dodatkowo i cichaczem... i jeszcze bym przed sobą udawała, że to nie ja! (jak na nałogowca przystało)
No nic... ide spać .
Aniu... pisz.... czekam na Twoje listy.
Pa kochane kobitki- Gisia
-
Re: Re: MONTIGNAC**MOTNIGNAC**MONTIGNAC
Gisia) No Twoje zachowanie na imprezce z ciastkami to jest godne podziwu. Widac, ze sie zawzielas, to jest po prostu suuuupeeeer Dlaczego nie wzielas udzialu w naszej "Akcji Motywacji"?) Mysle, ze to nam pomoze trzymac na wodzy nasze zachcianki
Bede pisac wiecej jutro rano, przy kawie bezkofeinowej albo zielonej herbacie. Dobrze, ze jestes i naprawde razem razniej. Bedzie dobrze, zobaczysz.
Do jutra)
-
Czy zjadlam dobre sniadanie?
Dosc tego dobrego. Dzisiaj rano zlapalam ksiazke Turners i zrobilam sniadanie. Czy ono jest wedlug M? Dajcie szybko znac!
Pol godziny przed - sok z jednej cytryny.
Potem:
salatka z zielonej salaty, ogorka kiszonego i szynki, posolone, popieprzone, polane oliwa.
Do tego niestety czarna kawa, bo jestem okropna kawiara i rano wypijam (znowu niestety 4 filizanki tego napoju) potem juz w ciagu dnia jej nie potrzebuje.
Przeczytalam na niemieckiej stronie, ze do osob, ktore zyja na M zalicza sie Krolowa holenderska, Kalie M i wielu niemieckich aktorow. Slicznie wszyscy szczupli. NORMALINI ludzie potracili na tej metodzie do 50 kilosow w fazie pierwszej , w naprawde krotkim, bo do pol roku, czasie, teraz sa w fazie 2 - bez odstepstw i wagi nie przybywa. Sa tam ich zdjecia przed i po. Chyle czola. Buziaki. Bar
-
Re: Czy zjadlam dobre sniadanie?
Ania W. Zaraz wsle moje dane. wszystko zrobilam wczoraj, tylko na diete nie moglam sie zdecydowc. Od dzisiaj wzielam sie za rogi z M. Bar
-
Re: Re: Czy zjadlam dobre sniadanie?
Witam wszystkich cieplutko
Mam straszne problemy z dostaniem się na to forum, więc odzywam się rzadko.
Trzymam się Montignacowo, mam nadzieję, że wkrótce coś drgnie, bo zaczęłam więcej ćwiczyć.
Buziaki dla wszystkich!
MAŁGOSIA
Ps. AniuW, jak to miło, że o mnie pamiętasz
-
Wtorek
Czyzyku, co mialo oznaczac to oczko na koncu? O Tobie to ja nie musze pamietac bo przeciez wiadomo, ze jestes tylko Cie czasami nosi gdzies czasami. Mowisz, ze wrocilas do Montignaca i dobrze... gdzie bywalas ostatnio i co jadasz?) Moj chlopak stwierdzil ostatnio, ze chyba jestem w jakiejs sekcie, bo sie przerazam na sam dzwiek slowa "kanapka" ha ha ha).
Bar, to sniadanie moze i zawiera produkty jakie sa dla nas dostepne, ale w tej metodzie polecane jest raczej sniadanie weglowodanowe. Wiesz, chleb z maki z pelnego przmialu, zboza pelne bez cukru do tego marmolada bez cukru, ser bialy 0% tluszczu, jogurt 0% tluszczu, mleko odtluszczone.
Chyba zglodnialam, zmykam cos przekasic)
-
Re: Jeszcze slowo do Gisia:)
Mam książki: Jeść aby schudnąc i Szczupła bez wyrzeczeń.
Kochana Aniu a teraz do rzeczy:
Dziś takie jedzonko spozywałam:
Na sniadanie: resztka fasolki od wczoraj.
Po południu (zanim się obiad ugotował) pomarańcza i kiszony ogórek (od razu widać ktonie może wytrzymac bez jedzenia, co nie?)
Na obiado kolację: gotowana soczewica, kiszone ogorki i pierś kurczaka z wody, z czosnkiem.
I co?
Mam nadzieje, ze dziś znowu bez wpadki?
To juz by było 2 dni!
Bez potknięć.
Aniu, napisałam Ci liscik elektroniczny- tam mój adres. Piśnij do mnie czasem prywatnie
Pozdrawiam wszystkie kobitki- Gisia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki