Mam książki: Jeść aby schudnąc i Szczupła bez wyrzeczeń.
Kochana Aniu a teraz do rzeczy:
Dziś takie jedzonko spozywałam:
Na sniadanie: resztka fasolki od wczoraj.
Po południu (zanim się obiad ugotował) pomarańcza i kiszony ogórek (od razu widać ktonie może wytrzymac bez jedzenia, co nie?)
Na obiado kolację: gotowana soczewica, kiszone ogorki i pierś kurczaka z wody, z czosnkiem.
I co?
Mam nadzieje, ze dziś znowu bez wpadki?
To juz by było 2 dni!
Bez potknięć.
Aniu, napisałam Ci liscik elektroniczny- tam mój adres. Piśnij do mnie czasem prywatnie
Pozdrawiam wszystkie kobitki- Gisia