Cześć! Ja wczoraj skończyłam tydzień z kapuścianą i schudłam 3 kg. Zupa nie jest taka zła jak się ją dobrze doprawi. Zamiast selera naciowego dawałam korzeniowy. Wprawdzie pierwszego dnia było mi niedobrz, ale to raczej z głodu bo jadłam ją już prawie po południu. No a przedtem tylko jabłka. Myślę, że to było też spowodowane szokiem dla organizmu. Przed dietą zjadałam mnóstwo jedzenia.
Teraz mam zamiar kontynuować dietę opartą na zupie kapuścianej, ale na śniadanie: płatki owsiane, otręby i len z mlekiem. A na kolacje to jeszcze nie wiem. Powoli będę też przymierzać się do Montiego.
Życzę powodzenia!
Dorka