Wątek: Czy ktoś z Was ma 30 kg nadwagi ?

Kocham was za to, że potraficie z podniesioną głową zrzucać to i owo. Potrzebuję waszych rad i dopingów. Okazuje się, że wsparcie psychiczne od osób w takim samym położeniu, jest bardzo istotne. Jeszcze raz proszę, piszcie jak udaje się Wam przetrwać w tym świecie szkieletorów!!

Masz całkowitą rację tu jest sporo osób z małymi problemami.Ja niestety podobnie jak Ty mam duzy problem,przy 170cm mam 90kg.sporo.ale od soboty zabralam sie na maxa.dieta 1200kcal komponuje sama,poprostu pilnuje zeby sie zmiescic w limicie,troche gimnastyki i czerwona herbata.mysle ze zadziala.ŻYCZE TOBIE I SOBIE WYTRWAłOŚCI POZDRAWIAM PA

CZesc chyba dobrze wiedziec ze nie jest sie samemu chociaz jak juz pisalam w bardzo smutna historia, to ze ktos tez ma problem nie jest pocieszajace tylko przygnebiajace
waze teraz 93 kilo i jest to moja zyciowa tragedia ( mam 168 cm wzrostu od 4 dni sie odchudzam zaczelam chodzic na basen trzymam za Ciebie kciuki a Ty prosze trzymaj za mnie
P.S bardzo sie denerwuje jak czytam..."waze 56 kilo musze schudnac jeszcze 3 " no coz staram sie zrozumiec ale bardzo bardzo mi ciezko ... moze kiedys tez bede miec tego typu problem.... bardzo bym chciala
Buziali
malina

Napiszcie Dziewczyny skad jestescie ja z Sopotu moze mieszkamy gdzies niedaleko, spotkalybysmy sie , wtedy latwiej o mobilizacje
Buziaki
Gabis malina

calkowicie jestem za.jestem w baaardzo podobnej sytuacjii,170cm i 90kg wagi a od soboty walcze sama ze soba.zycze Ci powodzenia i sobie równiez.POZDRAWIAM.

sluchajcie, ja mam identyczna sytuacje, do niedawna martwilam sie ze mam ponad 40 do zgubienia a dzis sie zrobilo juz tylko 30!!!! damy rade napewno ( tylko jak wylaczyc ta nieznosna niecierpliwosc )teraz zamierzam do swiat pozbyc sie nastepnej dziesiatki. A tak swoja droga to waze sie tylko raz w tygodniu i nie mysle o tym ze to jeszcze 30 , tylko ze to juz np. 2 kilo mniej. trzymam kciuki!!!!!!