Nie martw się początki są trudne . Ja byłam 2 razy na kopenhadzkiej. Pierwszy raz schudłam ok 6-8 kg i było super, ale kg wróciło kiedy wróciłam chociaż do okrojonych ale nadal starych nawyków. Za drugim razem wytrzymałam do 6 dnia i schudłam z 1 kg . Rzuciałam ją w cholere i nigdy w życiu jej nie powtórze. Mnie zgubiło to, że jestem za bardzo przyzwyczajona do chleba (nawet do ciemnego), a tam niestety nie ma go. No i ta kawa... jak można słodzić kawe Ble ble ble.
Teraz jestem na 1000 kcal 4,5 kg w dół razem z intensywnymi ćwiczeniami i mogę sobie pozwolić na 1 małą kromke chleba, a nic więcej mi do szczęścia nie trzeba
Życzę wytrwałości i dużych efektów.
Buziaki
Zakładki