-
bigbabi atakuje kilogramy !
jakby to zacząć....no zaczęłam już 2 tygodnie temu , odchudzanie ma się rozumieć po wdepnięciu na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] inni mogą to ja też!
dostałam nawet wagę , a mąż wiernie mi towarzyszy w chudych posiłkach i też coś traci...i przesówa pasek o 2 dzurki...a ja mam wciąż wrażenie że nic mi nie ubywa....
ale mam tyle zapału i wizji jak będę szałowo wyglądać latem że nic niejest w stanie skusić do odwrotu czyli do papusiania ponad zdrowy rozsądek , na dziś to wygląda tak
mam 160 wzrostu , ważyłam 90 - ważę 83 czyli nadal mam nadwagę....to tyle na dziś może znajdzie się życzliwa dusza która wesprze mnie w moich poczynaniach ?
-
Re: bigbabi atakuje kilogramy !
Cześć bigbabi
życzę ci zrzucenia tego co niepotrzebne a my- cała kupa fajnych ludzi będziemy Cię wspierać ile sił nam starczy, ja jestem wciąż od paru miesięcy na końcówce odchudzania i potwornie się z tym ślimaczę, ale cieszę się że u Ciebie tyle zapału więc może zarażę się co byłoby wskazane. Też mam 160 wzrostu a kilogramków 57 więc tę zbędną końcóweczkę chcę odciąć (i cholera nie mogę).
Będę Cię wspierać w zamian za zapał
buziaki
c.
-
Re: Re: bigbabi atakuje kilogramy !
dzięki słoneczko za miłe słowa , fajnie że jest tu tyle ludzi na których można liczyć a i którym można pomóc...dzięki za wszystko
-
Re: bigbabi atakuje kilogramy !
Hej słonko, świetnie Ci idzie. I mąż się spisuje na piatkę.
Tylko się nie spiesz -- długo się rosło, trzeba trochę poczekać nim się zmaleje (i kto to mówi...).
Trzymam kciuki. A wiosna już tuż tuż
-
Re: Re: bigbabi atakuje kilogramy !
Hej!
Tu ą same osoby, które wciąż się wspierają Nie jesteś sama!
-
Re: Re: Re: bigbabi atakuje kilogramy !
jak to fajnie czytać te liściki od was słoneczka, ja melduję że idzie mi świetnie , a dziś dowiedziała się że wagi nie stawia się na miękkim podłożu bo źle wskazuje wagę , no cóz człowiek się nadal uczy.....i miła niespodzianka bo mam 81 rany ja się cieszę !!!!
-
Re: Re: Re: Re: bigbabi atakuje kilogramy !
Hej bigbabi
Na pewno mnie rozpoznasz zaraz, cieszę się bardzo,że idzie Ci tak wyśmienicie zarówno Tobie jak i Twojemu mężowi. Ja oczywiście też trzymam się w 1000 kalorii, ale zdarzają mi się odstępstwa, tak jak np. wczoraj pizza a wieczorem tosty ale co ta odrobiew tym tygodniu , bo jutro mam mocne postanowienie pójść na aerobik i saunę.Dzisiejszy mój jadłospis jest bardziej optymistyczny:
śniadanie: kawa z mlekiem0,5%
2 śniadanie:1/2szkl żurku
Obiad: 3 kawałki małe kurczaka z kombiwaru+surówka z kapusty
Kolacja: grejfrut+4 mandarynki
mam nadzieję,że to juz na dzisiejszy dzień wszystko
Pozdrawiam i miłego poniedziałku Ci zyczę
-
Re: Re: Re: Re: Re: bigbabi atakuje kilogramy !
moje ty słoneczko ! jak ty mnie tu znalazłaś? tak czy owak strasznie się cieszę....
trzymam się nadal dzielnie ...mało zjadłam dziś , no może nie tak mało ile chudo i kupę warzywek i owocków , a też pomaltretowałm swoje cielsko ćwiczeniami...a co do męża to własnie mi przywlókł mi przeziębienie do domu......jakże się cieszę...buziaczki
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: bigbabi atakuje kilogram
Cześć
Dziś od rana mogę się pochwalić, byłam wczoraj na aerobikui jeszcze w domku dodoatkowo na talię poćwiczyłam. Zjadłam też mało kalorii więc poniedziałek uważam za udany.Zmusiałam się do tego aerobiku, bo waga moja stanęła w miejscu ani drgnie, a chcę jeszcze powalczyć z tymi moimi kilogramami, co to mi jeszcze zostały do wyrzucenia.Pozdrawiam, trzymaj sie ciepło i nie dajcie się przeziebieniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki