-
Nie odchudzam się z rozpaczy. Nawet za bardzo nie można mówić o rozpaczy. Ledwo dowiedziałam się, że jestem w ciąży, a już ją straciłam. Bardziej czuję się skołowana niż zrozpaczona. Zwłaszcza, że wszystko potoczyło się szybko i bezboleśnie. Mam wsparcie rodziny, więc jest nieźle.
Mieszkam kilka kilometrów od Warszawy, studiuję już IV rok psychologię. Nie mam krytycznego podejścia do swojego wyglądu, ale w ogólnej tendecji spadkowej widzę swoją szansę. Dopóki nie mam ochoty na słodycze, czy na furę jedzenia, jak to wcześniej bywało, to odchudzanie odbywa się bezboleśnie
. Nie czuję głodu, tylko czasami jest mi zimno, ale wiem, że to wynik zbyt małej ilości kalorii. Po prostu cieplej się ubieram lub robię sobie gorącej herbaty.
Muszę jeszcze zacząć się ruszać. Z zawodu jestem informatykiem, więc mam wybitnie siedzący tryb pracy. Myślę o basenie, albo o czymś podobnym... Aerobiki mnie nie pociągają, nie ta kondycja.

[/url]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki