Basen tak. Od przyszlego tygodnia postaram sie chociaz raz na tydzien wybrac na godzinke, zeby poplywac.

Rower, z tym bedzie problem, bo nie posiadam tego wehikulu. Ale chyba skorzystam z rady z jednego z postow i zaczne sobie troszke biegac. A rower... moze kiedys kupie

Na razie pije duzo wody, bo mnie ssie strasznie w zoladku, a chce poczekac z jedzeniem na powrot meza z pracy. On dostanie caly obiadek, a ja sobie troche ryzu wetne, na cieplo

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]