-
jak się powstrzymac??
Czesc wszystkim!!!Mam ogromny problem z ktorym sobie zupełnie nie radzę może ktoś z was miał kiedyś podobnie i mi pomoże baaaaardzo prosze o pomoc!!
Odchudzam sie dieta 1000 kcal od 2 miesiecy i widze efekty ale problemem moim jest to ze w kazdy weekend kiedy tylko spróbuje cos słodkiego to wtedy juz nie potrafie sie pohamować i zażeram się do nieprzytomności a potem mam straszne wyrzuty sumienia i tak naokoło!!!potem znowu wytrzymuje w diecie pare dni a potem obzeram sie słodyczami!!pomóżcie!!!
-
Ja też mam ten problem. No może nie bardzo duży ale jest. Przez całty tydzień trzymam się 1000 kalorii i jest oki. Ale w sobotę i niedzielę jak by wydłużał mi się dzień. I to zjadam w ciągu dnia mi nie wystarcza. I podjadam. Z zasady podjadam slodkie orzeczki w miodzie, chyba sie oszukuję że one nie tuczą. W poniedziałek lecę się wazyć i już od rana mam stresa czy nie przytyłam. Okropne. Ale nie wiem jak z tym walczyć.
-
jedyne co można zrobić to zmotywować się i nie dojadać
jeśli moja rodzina wcina ciasto to proszę np. mamę żeby ze swojego kawałka dała mi spróbować (jem jej z widelca ) a potem idę z kuchni do pokoju (gdzie nie trzymam nic słodkiego) i nie schodzę do kuchni dopoki oni nie skończą jeść żeby mnie nie ciągło,
a sama nie zaczynam np ciasta czy czegoś bo wiem że bym się nie powstrzymała, dlatego gdy mnie coś kusi mówię sobie
"Ej Aśka chcesz żeby takie ciastko psuło dietę? przecież nie raz w życiu to jadłaś, chcesz przytyć?" i idę umyć zęby albo piję duzo wody i pomaga
powodzenia
ps. a i tak przy okazji to się pochwalę że schudłam kolejny kilogram
-
czesc!!dzieki za odpowiedzi!! od tego tygodnia znów jestem na dietce 1000 kcal i mam nadzieje ze w weekend poradze sobie ze swoim obżarstwem!!najwyżej prócz zjedzenia podstawowych posiłków nie bede wchodzić do kuchni i wogóle wystrzegać sie wszelkich pomieszczen z jedzonkiem!!dam rade!!buziaki
-
Ja mam to samo. Niestety, nie tylko w weekend
-
Cześć!
sluchaj jeśli stosujesz dietę 1000kcal tak jak piszesz to musisz calkowicie zrezygnować ze slodyczy.Slodycze to jest największy wróg zgrabnej sylwetki.Sluchaj ja nie jem już nic po godzinie 18:00 i polożylam szlaban na slodycze ze względu na podwyższony cukier także u mnie jest teraz zero kolacji i zero slodyczy i powiem ci że schudlam z 97 na 93kg.Tobie radzę zrobić to samo.Pozdrawiam.Ania.P.S.musisz pamiętać że żadna dieta ci nie pomoże jeśli nie dolączysz ruchu i ćwiczeń.Staraj się przynajmniej ćwiczyć 30minut codziennie w domu.Podstawą przy odchudzaniu jest wlaśnie ruch.
-
Dziewczyny trzymajmy się! Ja też solennie sobie postanowiłam, że nie podjadam. Tylko, że ja czasem musze coś zjeść (jestem diabetykiem) i jak mam niedocukrzenia coś słodkiego to konieczność. Ale i tu postanowiłam trochę przystopować i zamiast snikersa zjadłam dziś jogurt naturalny ze zbożami to już lepiej nieprawdaż? Mam pytanie czy Wy dziewczyny smażycie mięsko i ryby czy nie? Bo w mojej książce z dietą 1000 kalorii sa przepisy na smażone. Ciekawe czy to jednak nie jest jakaś forma oszukiwania siebie. Jem mniej ale za to smażone, to chyba tłuściej. Albo się mylę. Nie wiem. Zostalo mi jeszcze 10 kg do ideału do przyzwoistości jakieś 5 kg. Trzymajcie za mnie kciuki! Ja za Was trzymam
-
Mam też 'taki' problem . Np. Dzisiejszy dzień: śniadanko otręby z mlekiem (całkiem nieźle), później obiadek: grejfrucik, jabłko i otręby. Myślałam, że więcej już nie zjem... a tu 18.30: dwa białe sery (po 200g) z dżemem... i masło orzechowe z chlebem (2 kromki) ;(... Teraz umieram, a po serialu idę biegać
-
A ja mam niekonwencjonalny sposób.
Gdy mam ochotę na coś, czego zjeść nie powinnam to powtarzam sobie wieszyki:
"Jedzenie nie może być silniejsze od ciebie" i "co mnie żywi, to mnie niszczy".
Ochota na coś trwa tylko 1 min, więc idę się czymś zająć np. sprzątam, robie pranie itp. byle myśleć o czymś innym.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki