Hej Mgielko
Jak sie czujesz u progu "nowego zycia"?? Ja mam problemy z motywacja - od 3 dni chodze wiecznie glodna i podskubuje. Ale to nic w porownaniu z tym, co bylo, wiec nadal jestem z siebie dumna
Kurcze, motywacja mi opadla, bo zalatwilam sobie praktyki na wakacje -na caly lipiec i sierpien, dzieki czemu i tak nie pojade na mazury-a ten wyjazd byl dominujacym celem krotkoterminowym
Teraz wlasnie udowadniam sobie, ze jesli schudne, to chociaz na basen bede mogla pojsc.
Teraz nie chodze, bo sie wstydze publicznych wystepow w kostiumie (wiekszosc ludzi twierdzi, ze to nienormalne, ale co tam )
A wstydze sie, bo... mam 159 (tak okolo) i waze 61 kiloskow. Chce schudnac do 47, choc poki co twierdze,ze do 50 (ukrywam to przed soba, bo nie chce sie przerazic ).

Pewnie, ze zdazysz do sierpnia-spokojnie

Pozdrawiam