Kurcze, strasznie Ci wspolczuje.
Wiem, jak to jest, zreszta pewnie znakomita wiekszosc z nas wie![]()
I za kazdym razem coraz trudniej - ja juz z milion razy chudlam i tylam, wiec od dluzszego czasu nawet nie moge sie zmobilizowac do odchudzania![]()
Ale nie martw sie, nie zaczynasz od poczatku (tluszczyk jeszcze nie nabyl praw do lokalu przez zasiedzenie)-o to doswiadczenie jestes madrzejsza. A ostatecznie dobrze, ze 4 a nie 10 (bo tak tez sie zdarza).
Chudnij, a potem staraj sie utrzymac wage
A z drugiej strony to podobno normalne, ze po schudnieciu troche sie tyje - waga sie stabilizuje. Moze te 4 kilo to wlasnie taka norma.
Trzymaj sie!! Ja i tak Ci zazdrosze, bo Tobie udalo sie schudnac![]()
Zakładki