-
U mnie takie okresy zastoju trwają nawet po 6 tygodni, ale nauczyłam się nimi nie przejmować i dalej robić swoje Poza tym najzdrowiej jest chudnąć powoli.Od czasu do czasu podwyższam sobie nawet kaloryczność posiłków na tydzień mniej więcej, by rozruszać metabolizm, spowolniony ciągłym niedoborem energii.
Także głowa do góry, nic złego się nie dzieje
-
Aaaaaaaaaaaa !!!!!!! Ruszyla !!!!!!! 60 kg !!!!
Nie wierze ! :O:O
-
hej ja sobie wczoraj podwyzszyłam kalorycznosc posiłków o jakies 1000 kal, po prostu miałam słabość i wieczorem zjadłam 2 kromki chleba z serem zółtym, ale dzis juz z powrotem dieta.JAk myślicie bardzo mi to zaszkodzi???Po miesiącu odchudzania takli numer, jestem wsciekła na siebie!!!
RATUMKU!!!!
-
pszczółko, ja też bym była wściekła...
ja podjadałam nie chleb, ale kalarepke, marchewka, truskawki i też się na siebie złoszczę
ale podobno, jak czasem "wrzucisz" do brzuszka coś wiecej, to nawet dobrze, bo Twojemu metabolizmowi nie grozi przyzwyczajenie do stałej liczby kcal, ale to jest też niebezpieczne, bo wszystko co jest ponad wybraną ilosć kcal, moze nie zdążyć spalić i odłoży...
ale wydaje mi się, ze to nie zaszkodzi, pocieszam tak siebie i będę pocieszać tak Ciebie
nic sie nie stanie, troszke dłuzej, ale do celu...
-
ehh
chyba tylko moge się modlić o to żeby waga ruszyła
i o to żebym nie dojadała....
WAGO RUSZ W DÓŁ
plissssss!!!!
Amen
grrrr.... ;(
-
Kochane moje, waga stoi jak zaklęta, co tu robić ???Mam ochote tylko wode pić , ale wiem ,że to głupie, diete trzymam, choc maleńkie wpadki zaliczylam ,bo jadłam po 14 a wczesniej tak nie było, ale muszę wziąc się w garść!!!Wiem ,ż egłupota by było teraz się rzucic na jedzonko.Bo tyle juz za mną ,ale ...
Pocieszcie mnie troszkę.!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki