Hej dziewczynki
Az mi wstyd ze do Was nie zagladałam (mialam chwile załamki)
Ale naszczescie juz jest dobrze .
Wczorajszy dzien uwazam nawet za udany około 700kcal tylko zero cwiczen . choc dzien spedzilam w ruchu.
dzis juz jestem o 2 tekturkach i sałatce z ogorka pomidora i sera fety (light) . pychota mowie wam
A co tam u Was....
Widze że wy też miałyscie małe grzeszki...ale nie łammy sie...razem wszystko sie uda.
Hmmm wcale nie pedze jak wiatr...tzn nie wiem teraz ile waze ostatnio wazylam 67...i mam nadzieje ze te2 dni nie dodały nic wiecej do wagi . A po ciuszkach...no coz troche luzniejsze
Pozdrawiam Was i zycze milego dnia
Qqrq tylko za duzo tej maslanki nie jedz bo pozniej z bedziesz latac do wc co minute