Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Ćwiczenia w domu?!

  1. #11
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :/

    skąd ja to znam :/

  2. #12
    ululu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Chcę schudnąć

    Witajcie kochane robaczki! (cieszę sie że tu jesteście )
    ja cwicze w domu z Cindy- codziennie rano-super sprawa bo później cały dzień tryskam energią i jeżdże też na rowerze codziennie (przynajmnie godzine po lesie). Jednak najgorsze są takie dni jak dziś (cięzkie co miesięczne kobiece przypadłości) ponieważ mniej wtedy cwicze i nie siadam na rower (chyba z wiadmych względów) i dopada mnie totallny dół i wydaje mi sie że jestem do nieczego, - niewiem jak z tym walczyć - może macie jakiś inny sposób na poprawę humoru podczas okresu (żeby zatłumic ból)
    Pozdrawiam cieplutko buziaczki

  3. #13
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    z Cindy???
    ja mam kasete z Cindy w domku!
    tylko jakoś mi się wydawało, że to nie pomaga
    a czy zwyczajne brzuszki faktycznie kształtująładnie brzuszek??

  4. #14
    ululu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak z cindy szczególnie druga seria ćwiczeń jest super (ja jeszcze zatrzymuje kasetę i dodaję cos od siebie na brzusio-czyli ćwiczenia na krześle i więcej brzuszków). na początku jest ciężko ale potem żałujesz że trwają tak krótko
    Pozdrawiam buziaczki pa

  5. #15
    chance jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a to może wytrę z kurzu tą kasetę...
    ale nie wiem, nie wiem...
    chyba wolę ruch na świeżym powietrzu

  6. #16
    bambii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najtrudniej to jest zaczac z cwiczeniami. Ja podstanowilam biegac. Na poczatku po 10minutach bylam czerwona jak burak i zziajana, a anstepnego dnia takie zakwasy ze nie moglam po schodach wejsc. Ale sie zaparlam. I codziennie biegalam. Na poczatku po 10min i tak dokladalam az przebiegalam 30minut bez zadyszki. Teraz postanowilam biegac 2 razy dziennie po 30min.

    Najtrudniej, przynajmniej dla mnie, to jest ruszyc sie z kanapy i przebiegniecie tych pierwszych 5 minut. A potem to juz idzie swietnie. Adrenalina rosnie. Moim sposobem jest bieganie w miejscu i ogladanie czegos, bo ja nie znosze nudy.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •