Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
Bella moze nie az tak powazna, ale niech chlopak przemysli sobie pare spraw w samotnosci. No najgorzej ze tak sie stresuje na odleglosc. Dzis po poludniu padlam i przespalam pare godzin, na sport nie mam narazie sily, chyba ze po wieczör sie zmotywuje.
A prezent super, przynajmniej jestes zadowolona ja tez tak wole.
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
i duuuuuuuu.pa. zero grzybow. nawet trujaków nie ma. sucho jak pieprz. przez 1,5h w lesie nie znalazłam nic. wszystkie moje stałe "sowie" miejsca suche i puste. w tygodniu sprobuje pojechac glebiej w las, blizej bagien, tam moze cos rosnac :(
probuje wstawic link do bukietu, ktory zrobilam znajomym na wesele. z totolotkami i raffaello.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...9b85180f5.html
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
udało Ci sie wstawic :P no bukiecik fajny, zdolniacha :D
Na moich wczorajszych grzybach, gdzie się nie obejrzałam jakiś rósł i nawet jak ostatnio byłam w lesie koło mnie, w którym zazwyczaj nie ma nic, a byliusmy tylko na spacerze, zanlezlismy sporo :) Ty musisz miec inny klimta chyba he he he :mrgreen:
Cytat:
Zamieszczone przez Jogusia74
A prezent super, przynajmniej jestes zadowolona ja tez tak wole.
czasem bym chciała, żeby wymyślił coś sam, wysilił sie, a nie tak na łatwizne idzie....
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
Bella, przyzwyczaj się :) mój tato już 28lat tak prezenty robi :P mama jest zadowolona, jak kiedyś spróbował sam kupić to marudziła pod nosem ;) a tak oboje szczesliwi, że mama dostaje prezent jaki się jej podoba. moja kuzynka ma w drugą stronę, jej facet uparcie robi jej sam prezenty, kupuje jej bardzo drogą biżuterię ale kompletnie nie w jej guście. i ona się tylko wkurza, że on tyle pieniędzy wydaje, a jej się to absolutnie nie podoba i nie lubi tego nosić.
a u mnie zawsze mikroklimat. nie wiem co jest.
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
Witam sie wieczorkiem :) labe mam bo dzieci przed 19.00 spac polozylam, maz dopiero z pracy wraca, wiec delektuje sie ta cisza :mrgreen:
Gladiolus dla mnie bez sensu sa te testy. Dzisiaj kolezanki synek mial te testy i tak plakal, przestraszyl sie tej komisji i nic ani slowa nie powiedzial, nawet po polsku. Nie mogli go uspokoic :( i co komisja stwierdzila ze jak ma isc do szkoly jak taka akcja miala miejsce, ale nikt nie patrzy ze w szkole nie staje przed zadna komisja, tylko na spokojnie bedzie do niej chodzil tak jak do przedszkola. Kolezanka rowniez sie splakala i taki stres niepotrzebny.
Co Wy kobietki z tymi grzybami macie, ja to tylko jednego na co dzien mam i pielegnuje i mi styka :P :lol:
Jogusiu wspolczuje tych nerwow i podziwiam za spokoj bo moj to by taka wiazanke przez tel. Uslyszal ze masakra ;) dobrze ze corka ma oparcie w Tobie i masz racje, chlopak niech sobie przemysli pare rzeczy. Te chloy nieraz rozumu nie uzywaja :twisted:
Sukienka fajna i bylam dzisiaj w Lidlu dwa razy i u nas ich nie ma, wiec nie wiem czy w kazdym Lidlu sa dostepne a chetnie bym sobie ta czarna kupila ;)
A robilas placki?
Bella tak jak Marhefcia mowi, takie prezenty nie sa zle :) a nie wiem czy bys byla zadowolona z czegos nie trafionego, ale rozumiem,ze chcialabys chociaz raz miec nieapodzianke.
No to teraz prezent musisz wyprobowac :mrgreen: A ja mysle ze od Srody zaczne cwiczyc bo poki co lepiej sie czuje a moze jutro bedzie jeszcze lepiej :)
Marhefcia no ja bylam zupelnie inna;) mimo ze mam kochanych rodzicow to w wieku 19 lat wolalam nieszkac sama, mimo ze szlo kasy na mieszkanie duzo, ale ta wlasna swoboda w swoim domu to calkiem co innego niz u rodzicow.
Bukket sliczny i patrz udalo sie fotke wstawic :)
No jak tam dzisiaj dietkowo? U mnie wedlug planu, czyli idealnie.
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
Dziewuszki moje kochane,
mam deczko roboty teraz i ciężko mi w pracce znaleźć czas, staram się jak mogę ale jest jak jest...
Powiem Wam tak do 30 sierpnia miałam 13 dni bez mięsa, ale mój organizm zaczyna się go dopraszać... zjadłam w sobotę jednego niedużego kotleta z piersi kurczaka, normalnie skręcało mnie na ich widok i zapach a po zjedzeniu było mi tak dobrze, hehe jadłam w ukryciu przed rodziną... no i dzisiaj też za mną mięcho chodzi... więc albo nie jest mi pisane być wegetarianką albo mam stan przedanemiczny i organizm domaga się uzupełnienia - często mam tak że to co jem, pokrywa się z tym co powinnam uzupełnić...
No nic uciekam bo na busa nie zdążę, zajrzę z telefonu....
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
Dzień dobry!
Ależ tu cicho i pusto, ale pewnie później wejdziecie :)
Powiem Wam, że wczoraj znó poczułam potrzebę zjedzenia mięcha, jak jadłam wędliną (kilka plastrów) normalnie jakąś ulgę czułam, choć w psychice było to niezgodne z moimi założeniami.... zdaje się że będę w pół wegetarianką, haha bo myślę że o ile będę potrzebowala to maks raz dziennie a najlepiej raz w tyg będę jadła jakąś wędline/mięso... Dzisiaj dołożylam sobie plasterek wędliny do sera i mi już kanapka nie smakowała, więc jak widać mam zapotrzebowanie na jakąś niedużą ilość...
Syn w żłobku/przedszkolu nawet nie płakał, choć musiałam się cofnąć bo zapomniałam coś zostawić i był taki na pograniczu, pobiegł za mną ale ciocia go wzięła, pewnie jak pójdę po niego później to wyjśc nie będzie chciał, hehe
Idę korzystać z czasu i sprzątać :D
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
jak już się rozpędzisz to zapraszam z tym sprzątaniem do mnie... ;)
Re: Nowa odslona-Tym razem bez jojo:)
No widzisz Madziu jaki synek zadowolony :)
Asiu a sukienka w Aldi nie w lidlu, a u ciebie jest nawet inna gazetka aldiego u mnie poludniowa u ciebie pölnocna :(
No diete staram sie trzymac, a placuszki dopiero dzis zrobie, wczoraj jak Madzia mialam nieodpartä chec na miecho a i dzidek nie wiele jadl po dializie, ale dzis zrobie na bank.
Oj i ja powinnam cos ogarnäc a nie mam na nic ochoty, ale ruszam sie i ja.