Asiu jak mowisz o tym miiesie to mi se od razu Basia przypomnna ktora zagladala na moj stary watek, ona tez ma cukrzyce i lekarka okreslila jej maksymalna dzienna ilosc miesa/bialka jaka mogla spozyc i nie mogla jej przekroczyc bo roslby jej cukier.... widac cos w tym jest... jestem z Ciebiie naprawde dumna, az m lezki z radosci do oczu naplywaja ze jestes tak silna i wytrwala. udaje Ci sie walczyc z ta choroba. trzymam kciuk za dalsze powodzene :*
jade wlasnie do domku i znow mnie brzuszek pobolewa, kurna to chyba ma inne podloze jak zywieniowe no nic poobserwuje siebie i zobacze... dzisiaj warzyw poza kapusta w ierogach praktycznie ne jadlam wec to ne to...
Zakładki