Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Co z dietą w Święta????

  1. #1
    martu76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Co z dietą w Święta????

    witam i zaczynam nowy wątek.Święta już blisko a co za tym idzie kupa żarcia na stole.Jasne ,że można sobie zrobić dyspensę na powiedzmy jeden dzień,ale juz widzę te miny w rodzinie jak to nie spróbujesz??Poszeptywanie po kątach może chora????Macie jakieś dobre teksty na rozładowanie ewentualnej krępującej ciszy po setnym pytaniu może jeszcze kawałek serniczka???

  2. #2
    aresek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie co z dietą w święta

    Oj Matu, ale wytoczyłaś armatę. Na podtykanie jedzonka zwykle mówię że tak nie głowa boli, że jest mi niedobrze i na jedzenie patrzyć nie mogę. Tak mówię a prawda jest taka że mało się w ciknącej ślince nie utopię. Obawiam się że w święta ,zwłaszcza w pierwsze wezmę sobie dietowy urlop (ale bez przesadyzmu). Będę zajadać też to co niedozwolone ale po troszeczkę. Myślę że opanuję "wilka" a jak będzie ????? sprawozdanie po świętach :P buziaczki aresek

  3. #3
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie Święta!

    Ja dietkę dopiero zaczynam (po raz setny już chyba- szczegóły na Mission Possible), ale jeśli dotrzymam do świąt to mam spokój Rodzinka wybywa do Niemiec do rodziny, a ja zostaje z psiakiem w domku, bo niestety maturka mnie czeka i nauki trochę.
    Specjalnie nie będe sobie robiła żadnych smakowitości, u cioci zabawie na śniadanku i tyle świąt będe widzieć. Ale za to jakie dietetyczne rozwiązanie
    A za was będe kciuki trzymać!

  4. #4
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Ja mam bardzo prosty sposób - mówie grzecznie, ale dosadnie NIE DZIĘKUJĘ i to załatwia sprawę, gdyż juz wszyscy wiedza, ze jak nie mam ochoty to nie tknę, np. serniczka (mniammm )
    To też nie jest tak że nic nie jem, jem ale z umiarem, bo jak tu nie spróbowac takich smakołyków. Podsumowując:
    TRZEBA WIEDZIEĆ KIEDY OD STOŁU WSTAĆ

  5. #5
    entomologia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja nigdy nie wiem... kiedy od stołu wstać. Jak już zacznę, to nie mogę się powstrzymać... Dla mnie jedyny skuteczny sposób, to odmawianie sobie wszystkiego - u mnie w rodzinie są przyzwyczajeni, że nie jadam na imprezach, więc mam spokój i w święta... Nikt nie namawia. Ale jak tu się powstrzymać, kiedy inni jedzą z apetytem, na stole sterty przysmaków, a mnie głód kiszki skręca?! Jeszcze nie znalazłam na to rozwiązania. Niestety... Może ktoś coś podpowie?

  6. #6
    martu76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na imprezach szczególnie rodzinnych nie ma problemu mnie stopuje wygląd mojej teściowej,która kiedyś była szczupła a teraz jest otyła.Jak patrzę na nią a potem na moją mamę,która ma jak na swój wiek dobra figurę(53 lata-59 kg 158 cm) (tylko cały czas utrzymuje i się stara)to nie mam problemu i wiem jak chcę wyglądać za 25 lat.

  7. #7
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martu76
    ... wygląd mojej teściowej...
    CIEKAWY SPOSÓB
    musze to wypróbowac, choc nie mam tesciowej, ale zawsze ktos sie znajdzie, ewentualnie pozostaje mi moje zdjecie z przed 3 lat i z 20 kg wiecej niż obecnie.

  8. #8
    martu76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    OP nieżle co.Tylko że ja swojego sprzed 3 lat jak było 88 kg nie mam.Wiesz uciekałam przed aparatem gdzie pieprz rośnie.Więc pozostaje mi patrzeć na teściową albo swojego ojca i chyba mi to juz wystarczy buahahahah

  9. #9
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Niestety w majej sytuacji - NIE DZIEKUJE- na nic sie zda. Musze jakos przezyc moja 94 letnia babcie, ktora zakarmilaby wszystkich na smierc. Bedzie co 10 sekund powtarzac - Ale jedz kochanie , jedz, czemu nie jesz , przecierz serniczek(pierniczki, galaretki w czekoladzie, ptasie mleczko, i inne fajne rzczey) to nie sa slodycze, sa bardzo potrzebne na serce itd itd. Moim sposobem jest nalozenie sobie jednego kawalka i jedzenie go pol dnia , no bo przeciez jem , mam na talerzu
    Ogolnie aby sobie nerwow za bardzo nie strzepic spuszczam z tonu i pierwszy dzien swiat nie licze kalorii co nie znaczy , ze wcinam wszystko co sie da.

  10. #10
    titusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie co z dieta...

    czesc martu dieta w swieta to prpblem ale dla chcacego ja pmietam ze rok temu w maju miałam komunie syna i o dziwo zaecia było tyle ze szok a ja nic nawet nie sprobowałam pozdrawiam buhahhaha

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •