Wątek: Przestaje byc slonikiem...nasza droga do 60!!

wracam 1 sierpnia...

wrocillam...egzaminy napisane....spokoj w serduszku....2 kg wiecej na wadze dzis...walka zaczyna sie jutro........jutro dzien owocowy...

witamy wśród "żywych"

i znów powrót do dietki grrr....
ja też mam już 64kg a nie 63kg :/
chciałam się zważyć w sobotę ale nie wiem czy to dobry pomysł bo mam teraz "te dni" i sama nie wiem co waga pokaże
choć z drugiej strony jak zobaczę na wadze więcej to może w końcu przestanę podjadać??
grr....

kolejny dzien kolejna szansa....tak mysle czesto to tylko 10 tygodni granioczy mnie od mojej wymarzonej figury...tylko i jkoas od paru lat na przuemian jestem silna i chudne i slaba i tyje co schudne...teraz bedzie inaczej....waga 70.9 dzis.... w planach dzis
-s owoc i jogurt i müsli
godzina stepu
-o makaraon z sosem
wycieczka rowerowa-ok 2-3 ha
-k jeszcze nie wiem
ale limit kalorii1200
piszcie co u WAs.....ktos sie dolaczy???

Cześć laski :-) znalazłam dzsiaj wasza strone i jeszcze nie dokońca kumam o co tu chodzi, ale wiem jedno chce schudnąć 6kg i wazyc 60kg :-))) nie wiem jeszcze jak to zrobie ale czytając wasze wypowiedzi widze że to was mocno mobilizuje ,wiec się zalogowała i sprobuje z Wami :D macie jakis pomysł dla mnie nie diete? waże 66kg, mam 164cm wzrostu i mam 21 lat, od ponad roku prubuje zrzucic te nedzne 6kg ale nie umiem, od grudnia zeszlego roku do czerwca chodzilam na fitness 3 razy w tyg i nic,dlaczego ? bo oczywiscie jadlam, nigdy nie laczylam diety z cwiczeniami,zawsze to albo to, tak samo wychodzilo:-) po za tym zucilam palenie i zaczelam brac srodki antykoncepcyjne ,wlasnie jakis rok temu, ale nie wiem czy wiecie ale sa jakies nowe tabl anty po ktorych sie chudnie, tylko nie pamietam nazwy. dobra wracajac do mojej diety to prosze Was napiszcie czy macie jakis pomysl dla mnie:-) czeakm na odp,pozdrawiam i 3majcie sie cieplo:-) buzka!

damy rade!!!!

Czesc Smerfetka!!!! milo Cie tu czytac!!! ja przechodze jutro na diete montignac....mamm nadzieje ze pomoze!!!!

Hej grubasy(Madziara iEmka),to ja wasza ukochana tłuściutka mamunia WUELKA,jestem z Wami.Ile mamy razem pokonać?He trochę dużo....Obiecuję,że od dziś nie będę Was kusićierożkami,grzankami koperkowo-czosnkowymi,kopytkami,buleczkami drożdżowymi z serem i innymi frykasami.Koniec z lazanią,canelloni PRZESTAJE trafiać przez żołądek do serca,ale czy będziecie mnie jeszcze kochać?A wyobrażacie sobie-ja mamunia chudzinka?No dobra niech będzie...schudnę.A będziecie pożyczać mi swoje ciuchy(podobają mi się Wasze dżinsy).Jeszcze rozważcie,czy to moje chudnięcie się opłaca:bulimia i anoreksja w lodówce,nie będe stała przy garach,więc Wam będę truła,no ite lumpy do pożyczania...Jesteście pewne,że chcecie wysuszoną matkę?No dobra...robi się...chudnę.Tylko,żeby mi żadna nie marudziła,bo wpier....Koniec żartów kocham Was i trzymam kciuki za was i za siebie-tylko pamiętajcie-chudnąć mądrze.Jesteście moim największym skarbem i kocham każde Wasze zgubione i przybrane na wadze kilo.

Hej grubasy(Madziara iEmka),to ja wasza ukochana tłuściutka mamunia WUELKA,jestem z Wami.Ile mamy razem pokonać?He trochę dużo....Obiecuję,że od dziś nie będę Was kusićierożkami,grzankami koperkowo-czosnkowymi,kopytkami,buleczkami drożdżowymi z serem i innymi frykasami.Koniec z lazanią,canelloni PRZESTAJE trafiać przez żołądek do serca,ale czy będziecie mnie jeszcze kochać?A wyobrażacie sobie-ja mamunia chudzinka?No dobra niech będzie...schudnę.A będziecie pożyczać mi swoje ciuchy(podobają mi się Wasze dżinsy).Jeszcze rozważcie,czy to moje chudnięcie się opłaca:bulimia i anoreksja w lodówce,nie będe stała przy garach,więc Wam będę truła,no ite lumpy do pożyczania...Jesteście pewne,że chcecie wysuszoną matkę?No dobra...robi się...chudnę.Tylko,żeby mi żadna nie marudziła,bo wpier....Koniec żartów kocham Was i trzymam kciuki za was i za siebie-tylko pamiętajcie-chudnąć mądrze.Jesteście moim największym skarbem i kocham każde Wasze zgubione i przybrane na wadze kilo.