tylko mnie z siostra dzieli jakies 900 km..wiec czy my taak naprawde jestesmy we dwie??fakt mamy codziennie kontakt ze soba ale nie jemy razem...niestety (kocham Cie siostrzyczko)..
Nio, a zupe probowalam pare razy,,,skutkowala ale ja nie trzymalam sie wtedy tych regul... jadlam tez chleb ,makaron jogutry itd..( Chos powiem szczerze na tydzien owocowo warzywny mam ochote ale to zly czas-mam zbyt duzo na glowie,za pare tygodni to uczynie)TYlko dolaczalam te zupe 2-3 razy dziennie..i z limitem 1000 kcal..Wiec chyba tytul postu sie nie zgadza w100% ale Emilka88 chce ja wytrzymac i do poki ona nie zmieni sposobu odchudzania nie zmieniam nazwy...ok?? w imie solidarnosci siostrzanej...
Trzymaj sie noemcia i dzieki za rady...