Martuś skarbie, bardzo ,bardzo ci współczuję.
Masz szczęście, że od razu możesz zaczynać rehabilitację. Ból ustąpi stosumkowo szybko, ale musisz mieć świadomość, że takie historie mogą ci się co jakiś czas powtarzać.
Musisz pogadać z instruktorem na siłowni, jeśli masz tam mądrego, to dobierze ci ćwiczenia tak, żeby wzmocnić "garnitur" mięśniowy w okolicy osłabionego kręgosłupa.
Takie ćwiczenia naprawdę dobrze robią.
Bądź dzielna i nie myśl o żadnych wózkach. Jesteś w stanie sobie z tym poradzić
Narazie stosuj się do tego co kazał lekarz. Z całego serca życzę ci żeby ból ustąpił jak najszybciej
Pisz co u ciebie, może będę jakoś w stanie coś ci doradzić.
W końcu mam w tym niejakie doświadczenie
Jeśli masz kontakt z Aią, to pozdrów ją odemnie
Uszka do góry
Acha, wystawiaj plecki na słonko, choćby przy otwartym oknie, ale żeby promienie słoneczne rozgrzewały bolące miejsce, to daje fantastyczne efekty
trzymaj się , pa pa