Witam
Wiele jest postów jak sobie radzić z jedzeniem, z jego ograniczeniem, jaką dietę zastosować...i bardzo dobrze, bo to jak się okazuję źródło wiedzy-przynajmniej dla mnie!!! I myślę, że nie tylko dla mnie.
W tym poście chciałabym Was zachęcić do opowiadania jak radzić sobie z samym sobą. Opowiedzcie o swoich przemyśleniach, na temat odchudzania, siebie jako grubaska, jak sobie radzicie w życiu, jak patrzycie na siebie, i jak Wam w życiu bywa...
Ja często miewam tzw. doły, buntuję się, że mój wygląd odbiegający od "normy" często jest dyskwalifikujący moją osobę na gruncie towarzyskim...tzn. tak było, jakoś sobie z tym radzę
Nie chcę abyśmy się użalały nad sobą, ale chciałabym abyśmy wsparły się w tych trudnych chwilach, w chwilach gdy nasza psychika i nasze myślenie podczas odchudzania przechodzi wiele zmian. A wydeje mi się, że jak zrozumiemy psychikę siebie, psychikę grubaska, to będzie nam łatwiej wytrawć podczas odchudzania, i osiągnąć sukces...bo zmiana myślenia i patrzenia na siebie jest jakby pierwszym krokiem w walce z sobą...
Pozdarwiam i życzę wszystkim dużo sił
Zakładki