Chyba wiekszosc z nas chciałaby byc szczuplejsza. Kolega mi dzisiaj powiedzial, ze my kobiety nawet jak jestesmy laski to zawsze mamy sobie cos do zarzucenia. Ja mam 168cm i waze 63 a bardzo chciałabym wazyc 55. Jestem na dietce 1000kcal i biegam duzo, od czasu do czasu fundne sobie mały aerobic. Jednak ostatnio zaczeło mi dolegac obrzarstwo. Wtedy walcze sama ze soba w srodku...zjesc czy nie zjesc... czesto wybieram sie wtedy na spacer z przyjaciółka albo mowie sobie, ze pozniej bede miala wyrzuty sumienia. Roznie mi to wychodzi. Pamietaj, ze razem jest nam razniej. Dziel sie przezyciami z wlasna walka z obrzarstwem, a moze bedzie Ci lzej. Po to jestesmy tu wszystkie, zeby sobie pomagac.

POZDRAWIAM!!!