Z jakiej stronki wziac te "rysunkowe" wskaźniki wagi?? Jestem tu nowa i nie mam pojecia z kąd to wziąsc... Prosze o odpowiedz Pozdraiwam :*
Z jakiej stronki wziac te "rysunkowe" wskaźniki wagi?? Jestem tu nowa i nie mam pojecia z kąd to wziąsc... Prosze o odpowiedz Pozdraiwam :*
wejdz sobie na ta strone co masz nad rysunkiem tam gdzie jest com. nie chce mi sie przepisywac...(zaraz nad ta tabelką) tam bedziesz miała te rysuneczki do wyboru do koloru!!!
Zuzka mam to samo szybko sie denerwuje oj zabardzo chce dobrze ale jak widac z marnym efektem,dzieki ze wsparcie no cóz chyba pozostawmy to samemu sobie niech umrze smiercia naturalną złosc figurze szkodzi Moze byc tak??
Co do ciuszków ojjjjjj to jest niesamowicie miłe uczucie wejsc w cos co do tej pory pozostawało w sferze sennych marzen i nocnych majeczeń "ja chce byc chuda"hahahaha
Zlosc pieknosci szkodzi, figurze i robia sie zmarszczki, ale jak oczyszcza organizm haha
Wiesz, u mnie zlosc jest na porzadku dziennym ( takie schorzenie/zaburzenie) ale szybko mi przechodzi. Ale czasem potrafie dokopac, oj potrafie Tylko sie powstrzymuje tu na forum, bo wiem, ze dla kazdego jego nadmiary kilogramow sa najciezsze i najtrudniejsze do zrzucenia. Ale nie moge sie powstrzymac, gdy ktos sie odchudza z 50 do 45 kilo i potrzebuje na juz, na gwalt - PIEKNEJ FIGURY BO TERAZ JEST OBLESNYM GRUBASEM. To co ja mam powiedziec, albo ktos z waga ponad 100 kilo? I my nie chcemy na chama, obojetne jakim kosztem, a tu sie taka wyrywa. No szok.
Ale sie nagadalam :P
W mojej sferze marzen pozostaja nadal siuchy mojej siostry ( jakies 161 cm i 55 kg). Zabojcza czarna spodniczka do polowy uda, czarna bluzeczka z krotkim rekawkiem i sandalki na obcasiku. Mniam. Uwielbiam ja tak ubrana i ona jest moja motywacja ( siostra znaczy sie)
Wiem o czym piszesz...ja równiez sie szybko denerwuje i równie szybko mi przechodzi.Staram sie nad tym panowac ale jak widac..czasami za bardzo sie przejmuje cudzym losem chyba wynika to z mojej wrazliwosci (geny mama płacze na reklami karmy do psów ) wiesz to jest najgorsze ze starasz sie kogos "obudzic" z tego letargu i walki i kilogramy 9mowa o dziewczynach 45 kg) a tu co?........................
no nic bywa takie zycie,ja juz nie wiem czy spokojem kogos potraktowac czy kopniaczkiem a moze obojetnoscią?kurcze martwie sie o takie dziewczyny...ja wiem kazda z nas chce byc piekna i zgrabna ale cała ta walka powiina miec umiar i smak!Czuje sie głupio a jednosczesnie przykro mi jak ktos sie np odchudza z 45 kg bo czuje sie wieprzem wiec co taki ktos mysli o nas?o dziewczynach które mają wieksza nadwage i zwalczają ja pomalutku i rozsądnie?niech zgadne "swinie chcą schudnąc do 60 czyli do rangi prosiaka..." ok zmieniam temat..nalałam sobie mleczko wiec spokój i opanowanie zawładneło mym ciałem i jakże bystrym umysłem
Zuzik ta wizja czarnej wyrafinowanej kiecki i bluzeczki nie wspomne o szpileczkach (takiech jak maja plastiki hahaha) a co mozna zaszalec brzmi kuszacą,z twoją uroda wrr musze dostac fote jak juz po kuracji sobie zapewne pstrykniesz...
wiesz ja zawsze marzyłam o czerwonej lateksowej sukience hahaha takiej wyuzdanej i tez sobie taka kupie to jest moja motywacja 9teraz pisze serio kupie zeby przejsc sie po domku jak po wybiegu i stwierdzic "ale masz ciało suczko"ahhaha
Uuaaaaaaaaaaaaaa No no nooooooooooo, moja drogaaa to ja Ci pejczyk sprawie do tego leteksowego cudu Nie chce wiedziec, co sie bedzie dzialo jak Twoj facet Cie zobaczy haha
No oczywiscie ja tez sobie zycze fotke jak kupisz sobie ta kiecke ( albo chociaz w tych szpilach ) bo masz urode niegrzecznego dziewczecia
Szpilki mam ( botki), ale glupio sie w nich czuje bo nie potrafie w tym chodzic, ale jak tylko "zdobede" moja figure, to jak prawisz kochana, spodnica, bluzeczka i szpile, do tego moze zmiana fryzury ( chociaz boje sie obcinac), zmiana stylu i w droge ( wzglednie maisto jak kto woli). Wrrrr... Alez piekna wizja
Co do szpili, widzialam laske na uczelni w szpilach cieniutkch jak nitka........wygietych tak, ze myslalam ze sie zlamia Z kazym jej ruchem one prawie lamaly, az kolega stwierdzil: o fuck i podskoczyl nerwowo na lawce. Haha.
Jak zegna sie ze mna moj kumpel: papa suczko hehe
Kurcze, myslalam, ze tylko ja mam takie zboczenie mowic o sobie czasem "suczka" ( a taka ze mnie suka jak z koziej dupy trabka)
Ja tez nie potrafie pomykac w szpilkach o zgrozo...potykam sie trace równowage dlatego musze przejsc przez specjalistyczny kurs zeby móc swobodnie popierdzialac po ulicy A co do lasek z wykrzywionymi obcasami,czasmi widze laske jak sie wbija obcasami w asfalt to jest szopaka a moze raczej kabaret Tak czy siek wyglada to oblesnie...
Co do fotki proste ze Ci podesle jesli takowa sobie zafunduje pierwsza zobaczysz mnie "modelke" choc to pewnie jeszcze troche potrwa ale w sumie nigdzie mi sie nie spieszy...Po okresie sie waze i zobaczymy co tam pokazuje na liczniku waga
Noo to super, nareszcie moze drgnie, bo wgapiam sie w Twoj suwaczek jaks roka w kosc i ciagle widze to 70
Zycze sobie, zeby bylo juz 69 jak nie 68
Najlepsza jest moja siostra, ona kupuje buty na bardzo wysokich obcasach, bo ona nie potrafi chodzic w plaskich albo na niskim obcasie SZOK!! A ja na odwrot, pol zycia przebiegalam w glanach, adidasach, klapkach i buty na wyzszym obcasie mnie mecza jesli ide w nich dluzej niz 5 min. Pamietam, jak mialam takie na koturnach i we Wloszech sie wyrabalam na ziemie na srodku ulicy haha. Ehh.. od tamej pory sobie daruje wysokie buty. Zaraz bede sie zbierac i lece kupic kolejne adidasy firmy bazar
Aha i podobno bede miec neta w Anglii od samego mojego przyjazdu
Pozdrawiam i zycze milego dnia
Zuzka jedziesz tam do pracy? czy jak? bo nie wiem nic na ten teamt albo jestem,zwyczajnie zawieszona
Co do obcasów ja tez ich nie trawie moje zycie to adidaski lub koturny niesety ulubione buty Mama wyzuciła czegi nie wybacze jej do konca mojego zycia Poki co popieprzam w klapeczkach które i tak mnie obcierają no cóz nózek jak calineczka czy jak jej tam nie mam
Noooo normalka Dzis szlam w japonkach ktore mam juz rok i chadzam w nich dosyc czesto i oczywiscie mnie obtarly
Ja jade na prawie 2 tygodnie na imprezy Bede sie bawic, tanczyc, pic i palic a nie pracowac haha. Boze, ja do roboty :P
Kupilam sobie takie adidaski bazarowe za CALE 30 zl hehe ale sa bardzo ladne i wygodne, wiec sie nie przejmuje, ze taniocha
Aha waga dalej stabilne 67 i ani kreski w dol. A szkoda
Kurcze ja juz od pół roku poluje za pracą gdzies na obczyźnie i niec a nic tak bardzo bym chciała wyjechac zatyrac sie na smierc jak biały murzyn haha oczywiscie wolałabym wakacje gdzie na plazy z drinem wrece ale to pozostaje w kwesii marzen.
co do klapeczek ehh cholery niby wygodne a bez przerwy mam jakies odciski i ranki Mma juz tak poturbowane nogi jak bym 10 lat spedziła na wojnie..
Zakładki