-
Hej hej..:) A tu cisza :( Ja mam ciezkie dni,albo nawet tygodnie...Waga idzie w gore zamiast spadac!!Mam apetyt na wszystko i wszystko tez podjadam!!Horror! Ciekawe kiedy to sie skonczy,bo poki co,to ni epotrafie sobie niczego odmowic...A co tam u Ciebie?Pewnie dietkujesz sobie i trzymasz wage,lub nawet ubywa kg...Pozdrawiam:)
-
Słonca to jest ludzka moralnosc!!!!!
Nikt ci nic nie powie bo zazdrosci CI ze wygladasz nawet lepiej od niego!!!!
uwierz mi!
-
Siemka Dziewczyny 8) To ja corka marnotrawna;)Wpadlam na tydzien do Polski i odrazu nadrabiam zaleglosci.Niestety nie mialam kompa a dostep do neta praktycznie niemozliwy ze wzgeldu na prace :evil: Koszmar nad koszmarami..Mam nadzieje ze jeszcze tu zagladacie...Ehh ja dalam po dupie jestem do przodu jakies 4 kg i ch..sie z tym czuje..Moja wina Moja wina hehehe ciasteczka i spolka ale co tam.Co ja bym dala zeby dalej tutaj przesiadywac w ciszy i spokoju brak kontoroli doprowadza czlowieka do riuny :lol:
-
Looooooooo a tu nikogutko :D
Trudno, bede pisac narazie sama do siebie:)
U mnie waga narazie w normie, podskoczyla o 1 kilo, bylo juz 60 a jest 61 wiec jeszcze ciagle te 6 kilo nadwyzki :evil: Mam nadzieje, ze do Sylwestra bedzie z 58 przy dobrych wiatrach oczywiscie 8)
Pamietam jak to mialam w zeszlego Sylwestra zablysnac, ale wtedy raczej swiecilam nedznym blaskiem, zreszta nie bylo dla kogo swiecic. Teraz tez co prawda nie ma dla kogo, ale znow mam chce sie odchudzac :lol:
-
Znow prawie, ze PIJE do siebie :D
Wczorajszy dzien byl dosc dobry pod wzgledem diety, tylko slonecznik na noc spowodowal bulgoty wulkaniczne w mzm zoladku, wiec koniec ze slonecznikiem 8)
Dzis pieknie rano platki z mlekiem, potem II sniadanieŁ jogurt i kawa , a za chwilke obiad :arrow: kromka z wedlina. Jeszcze tylko podwieczorek i kolacja, wiec pewnie jakis owoc, moze znow platki albo kromka z kurczakiem :D
Wazenie pod koniec tygodnia 8)
-
YO YO ZUZACZKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ehh ja t6o podziekowalam diecie ograniczylam sie tylko do nie obzerania nadmiernego czyli jedno ciasto dziennie musi byc..u mnie 60 jak w pysk strzelil i wiem ze jak znowu zaczne diete schudne a i owszem a potem znowu wroce do magicznej 60...tiaaaa taki urok:)
Ogolnie jest ok troche zwiotczalam bo przez miecha nie mialam pracy ale teraz wracam do formy pojawiaja sie miesnie tylko brzuch jak wisial tak wisi :lol: :roll: :lol: Pocieszeniekm jesdt ze kazda angielka ma brzuchol przynajmniej 3 razy wiekszy od mojego nawet jak sa szczuple przypadlosc narodowa alebo za duzo burgerow na sniadanie 8)
-
Looooooooooooooooooo :!: :!: :!: :!: :!: Czeeeeeeeeeeeeeeeeeeesc :!: :!: :D :D :D :D :lol: :lol: :lol:
Co tam ???? Hahaha ale czad :D
Ciesze sie, ze jestes 8)
U mnie nie wiem dalej ile, bo nie wazylam sie jeszcze, niby trzymam diete ale nie wiem czy nie podskoczylo, wiadomo jak jest z ta dieta :lol:
Ah napisz gdzie jestes teraz, kiedy wracasz, co slychac i w ogole wszystko :)
-
Odnalazlam Topic heheeheeheheh
Oj Zuzaczku tam mi zle...po pierwsze kawal czasu mnie tu nie bylo i widac efekty pofolgowalam soebie w sumie tylko 2 3 kg ale widac jak cholera,przedtem biadolilam ze ma sadlo a teraz upodobnilam sie do angielek wszedzie mi wyplywa :cry:
Tak soebie teraz siedze przed kompem i zdalam soebie sprawe ze brakuje mi motywacji bo tutaj takie jak ja to szkieletory,widac dopiero porownanie jak sie spotka Polke na ulicy...i spojrzenia tiaaaa
Niedlugo jade do Polski i tam byc na diecie to ciezka sprawa Mama pewnie bedzie chciala nadrobic stracone chwile w kuchni z corka ehhehehe
:twisted: :twisted: :twisted:
JEST ZLE I MAM ZAMIAR COS Z TYM ZROBIC!!!!:*
-
Musze reanimowac moj topic bo zapadl sie pod ziemie :D
-
Tak to jest w swiecie nas "lekarzy" trzeba reanimowac pewne rzeczy hehe ja przeszlam na emaryture wiec teraz do Ciebie nalezy odswiezanie topiczków :wink:
Jezuu jak sie ucieszylam jak zobaczylam w meilu " powiadomienie o odpowiedzi..." Szczerze spisalam diete na merne,cisza tu byla jak cholera samej do siebie nie chcialo mi sie pisac moja ekipa uciekla :evil: wiec i ja sie zniechecilam.Pozatym nowe towarzystwo tu zawitalo i jakos nie odnalazlam wspolnego jezyka wiec ukrylam sie w domku a raczej w lodówce ehhh :twisted: