Hajka,mysle ze wiekszosc z nas ma ten sam problem zbliza sie weekendzbliżaja sie pokusy..Na poczatku bardzo zle to znosiłam najgorsze było to ze moje otoczenie nie wiedziało ze sie odchudzam i wpychało wemnie rózne potrawy
ilez mozna mówic Nie
otóz wycfaniłam sie teraz na grila zabieram badz robie na miejscu sałatke z jogurtem naturalnym a jak mam juz cos jesc griluje piers z kurczaka bardzo pozywne i małokaloryczne.Postanowiłam nie walczyc z wrogiem(ukrywac sie kłamac ze nie ejstem głodna) tylko jesc swoje rzeczy przecize kazdy ma inne smaki nio nie?
Jak Ci juz wpada taka imprezka ze obciachem było by pojawienie sie z jedzienie poprostu duzo pij i wczesniej zjedz sobie cos w domku (cos swojego) a jak poczujesz głód zajmij sie czym..rozmową idz na spacer z jakims przystojnaiczkiem cokolwiek byle by odwróciło Twoja uwage od jedzenia![]()
![]()
Zakładki