Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Weekandy- mój mały horror:P

  1. #1
    VanillaGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Weekandy- mój mały horror:P

    Hej! Odchudzam sie dopiero od poniedziałku, i najbardziej boję się tego weekendu... Bo będzie grill itd. To jest b. trudne... Wszyscy dookoła jedza, a ja myśle sobie: "Czemu oni wogóle nie przejmują się tym, jak wyglądają?" Ja sie niestety przejmuję i to bardzo.
    Chciałam was zapytać: Macie jakieś sposoby na to, by w weekend nie odchodzić od ustalonych reguł odchudzania? Bo zawsze w tygodniu jest O.K, ale kiedy nadchodzi sobota i niedziela, nie wiem dlaczego, ale po prostu sobie odpuszczam
    Jeśli macie takie problemy, to piszcie, moze razem coś wymyślimy
    pozdro;*

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    ehh niestety ja mam te same problemy hehe ale sobie myślę przed zjedzeniem czegoś co zabrania dieta że cały tydzień walczyłam męczyłam się i teraz nie mogę tego zawalić i to mi pomaga albo myślę sobie że jak ja zjem to to dopiero wtedy bede gruba i sie w spodnie nie zmieszcze i odrazu mi przechodzi zycze powodzenia aa i jak Cie bedzie kusic to zjedz owoca wzpij wody duzo i powinno byc ok ......w sumie to kazdy ma swoj sposob i nie patrz na innych pozdrawiam

  3. #3
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hajka,mysle ze wiekszosc z nas ma ten sam problem zbliza sie weekend zbliżaja sie pokusy..Na poczatku bardzo zle to znosiłam najgorsze było to ze moje otoczenie nie wiedziało ze sie odchudzam i wpychało wemnie rózne potrawy ilez mozna mówic Nie otóz wycfaniłam sie teraz na grila zabieram badz robie na miejscu sałatke z jogurtem naturalnym a jak mam juz cos jesc griluje piers z kurczaka bardzo pozywne i małokaloryczne.Postanowiłam nie walczyc z wrogiem(ukrywac sie kłamac ze nie ejstem głodna) tylko jesc swoje rzeczy przecize kazdy ma inne smaki nio nie?
    Jak Ci juz wpada taka imprezka ze obciachem było by pojawienie sie z jedzienie poprostu duzo pij i wczesniej zjedz sobie cos w domku (cos swojego) a jak poczujesz głód zajmij sie czym..rozmową idz na spacer z jakims przystojnaiczkiem cokolwiek byle by odwróciło Twoja uwage od jedzenia

  4. #4
    kffiatuszek21 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej witam was i chcialam sie z wami podzielic tez moimi problemami bo mam takie same. Wlasnie w sobote przyjezdzaja do mnie goscie i bedzie grill beda smazyc ryby!!! uwielbiam ryby sprobuje sie powstrzymac ale nie wiem co mi z tego wyjdzie potem napisze Ale c jak co najgorsze sa urodziny: wszycy zajadaja sie ciastkami a ja musze na to patrzec i czasami nie wytrzymuje. rady nie znam na to rzadnej ale moze wy znacie pozdrawiam

  5. #5
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Spokojnie kółko wzajemnego wsparcia w sytuacjach kryzysowych bedzie otwarte Nie od dzis wiadomo ze tego typu zloty rodzinne lub koleżenskie to pokusa jakich mało..ale jestesmy silne dziewczyny przeciez juz tak dobrze nam idzie..a nawet jesli sie skusimy to trudno nie mozna sie "katowac"dieta całe zycie przyjemnosci tez sa potrzebne.Przeciez udowodniono ze chwile szczescia i usmiech wytwarza w organizmie enzym który przyspiesza redukacje tkanki tłuszczowej wiec jak sobie pojemy to co bedzie?samoczynnie bedziemy spalac... Potrawy z grila sa niskotłuszczowe wiec nie ma co sie obawaiac o przytycie a ciastku zawsze mozemy powiedzic Nie

  6. #6
    VanillaGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Myśle że na piers z kurczaka z grila moge sobie pozwolić Powiedzmy że to zamiast obiadu... Będzie dobrze. A poza tym tak jak Zuza mówiła trzeba sobie pozwalać od czasu do czasu na jakieś drobne przyjemności, nie można sie tak katować

  7. #7
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    heheh dokładnie ile mozna wytzrymac z samymi zakazami dobrze wiemy jak to sie pozniej konczy nagle nas łapią smaki i juz na wieki nie odrywamy sie od lodówki umiar a bedzie dobrze...ja nie walcze z pokusami ja sie z nim zaprzyjazniam z odrobiną dystansu

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •