Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: chce schudnac!!! ...ale to takie trudne :-/

  1. #1
    kuleczkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    19

    Domyślnie chce schudnac!!! ...ale to takie trudne :-/

    marzy mi sie 50kg...... ale co postanowie sobie, ze zaczne sie odchudzac zaraz przechodzi mi chec przez kilka dni ograniczam sie z jedzeniem, cwicze, ale wystarczy, ze cos mnie zdenerwuje i zaraz wracam do normalnego jedzenia i przestaje sie gimnastykowac! czuje sie zle z moim wygladem i cialem! nie wiem co moze mnie zmobilizowac do stalego odchudzania, a nie tylko kilkudniowego... Moze mi jakos pomoc

  2. #2
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    niestety...wiele z nas ma ten problem..mobilizacja...

    czasem bym chciala ...nie wiem, moze..wynająć (?) ładna szczupłą blondynę, zeby zamieszkała u mnie, zaprzyjaźnieła się ze mną...(i w dodatku usmiechała do mojego faceta...) nie wymagałabym od niej dużo...tylko tyle zeby byla moja kupelą, i jadła ze mną posiłki
    a..no i oczywiśćie musiałby miec ogromna wiedze w dziedzinie dietetyki i fitnessu...musiałby znać tysiące sposobów na zdrowe zycie, tricki w makijażu, przepisy na tysiace maseczek na twarz.... musiałaby znać tonę przepisów na niskokaloryczne danka....
    i dobrze gdyby czyniła cuda....

    taka kumpela-piękność co łazi za tobą jak cień...
    napewno nie pozwoliłabym sobie na batona w jej towarzystwie...

    marzenia...

    moja najlepsza przyjaciółka jest tysiące kilometrów ode mnie, ma półroczne dziecko, mase kłopotów..i nie jest pięknością...
    Emilka! juz niedługo sie zobaczymy!

    ps. ach, fajnie sie wygadać....

  3. #3
    aphrodisiac87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kuleczkaaa glowa do gory tez tak mialam przez dlugi czas...ale, zeby zaczac sie odchudzac musisz stoczyc walke ze soba i postanowic sobie to tak raz na dobre
    zobacz..teraz sa wakacje..wiec powinno ci byc latwiej duzo owocow itd
    jesli bedziesz miala ochote rzucic sie na jedzenie to lepiej idz sie przejdz..albo zacznij pisac to tu na forum..jak skonczysz to chec ci przejdzie

    razem jest latwiej wiec nie poddawaj sie 3mam kciuki

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Ano tak to jest że odchudzanie jest ciężkie sama próbuję już od roku schudnąć ale kończę jak TY - przestaję ćwiczyć po 3 tygodniach .....hmm ale ja mam więcej do zrzucenia dlatego Twoje 8 kilo do zrzucenia nie powinno być problemem cóż ja mogę poradzić- to samo co wszyscy- ogranicz lub rzuć słodyczę, wybierz dietę 1000 kalorii i ćwicz ale najlepiej będzie jak sobie poczytasz co piszą o odchudzaniu eksperci na tym forum a żeby uzyskać wsparcie to te forum to dobry wybór poszukaj swojej grupki wsparcia i powodzenia trzymam kciuki
    ps. sama niedawno dołączyłam i jestem tu ---->http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=59205
    pozdrówkiii

  5. #5
    kuleczkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    19

    Domyślnie

    dzięki dziewczyny... hmmm wiecie co, od jutra POSTARAM sie od nowa odchudzac ciekawe jak dlugo wytrzymam... bede Was informowala o postepach

  6. #6
    hypnotic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też kiedyś miałam ten problem. Teraz przełamałam się az za mocno. Boje sie jeść. Dosłownie. Boje się kazdego gryza. Boje sie ,ze źle wylicze kalorie i przytyje..;/..przed odchudzaniem radze Ci sie porzadnie zastananowic..Czy naprawde chcesz schudnąć? Czy na pewno chcesz wyrzec sie wielu przyjemnosci?

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Witaj kuleczko,
    wiesz, mnie też trudno się było zebrać do odchudzania, no i zbierałam się od początku roku do maja Trudno, widać musiałam do tego dojrzeć, hihi W każdym razie od połowy maja walczę i mam już z górki. Plan miałam taki, aby od połowy maja do kończa lipca (bo w sierpniu jadę na wakacje) schudnąć 8-10 kg. Pozostał tydzień i wygląda na to, że może będzie happy end? Pozdrawiam Cię i życzę, byś też dojrzała to swojej walki, bo wtedy wszystko idzie łatwiej

  8. #8
    gw1azda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mnie dalej jest sie ciezko zebrac do odchudzania
    tym bardziej, ze ja mam zupelnie inczej niz wszyscy, bo w wakacje tyje, a jakos latwiej mi chudnac zima, a to dlatego, ze w wakacje moja mama ma urlop i mnie tuczy, sporo piwka pije i wogole, zobaczymy jak to teraz bedzie
    bo mam zamiar od sierpnia wziac sie tak pozadnie za odchudzanie

  9. #9
    zielonooka00 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    chyba na kazdego przychodzi czas z odchudzaniem , ale nie tak ze powie a odchudzam sie i potem nic nie robi , tylko taki czas w ktorym czlowiek jest bardzo zawziety i chce osiagnac cel..Ja kiedys pelno razy probowalam sie odchudzac , zjadlam mniej w danym dniu i zaczelam cwiczyc a na nastepny dzien mi sie nie chccialo:d i tak caly czas;p az do teraz;] jakos dwa tygodnie temu zaczelam sie odchudzac i powiem ci ze to trudne nie jest... schudlam juz okolo 4 kg bez zadnych takich wyrzeczen... dieta 1000 kacl uda ci sie jezeli naprawde chcesz..

  10. #10
    emila88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też mam ten sam problemOdchudzam się najpierw 3 dni a 4 dnia lece na pizze czy cośtakiego Brak mi mobilizacji całkowicie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •