Jeszcze nic nie zjadłam (cholerka, 2 godziny temu był obiad!), ale tak coś sobie nie ufam... Spróbuję jakoś wytrzymać do kolacji - może herbatka? Za bardzo chcę, żeby moja żaglówka dopłynęła do 52
Jeszcze nic nie zjadłam (cholerka, 2 godziny temu był obiad!), ale tak coś sobie nie ufam... Spróbuję jakoś wytrzymać do kolacji - może herbatka? Za bardzo chcę, żeby moja żaglówka dopłynęła do 52
U mnie obiadek byl przed godzina... A tez chetnie bym cos przegryzla!!! Ale tez musze wytrzymac, czyms sie zajac... Moze zrobie pranie??
miziotka,
wykres chyba Ci się popsuł
na mały głód DANIO najgorrrszy, tyyyle tłuszczu i kalorii
Też tak mam Najwieksza ochotę na jedzenie mam...po jedzeniu
ja też
i dlatego wykraczam tak ok 200 ponad 1000 kcal.
cholerne podjadanie
Zakładki