Wątek: Czy mam nadwagę ? :(

Moją sytulację spróbuję opisac jako drobną biografię
Mam 14 lat , 163 Cm no ii 57 kG ( od niedawna , z 2 miesiące temu wzięłam sie za zżucanie mialam 62kG )
Cała rodzinka uważa że jestem w porządku , jednak jest i 2ga strona medalu. Dręczą mnie w szkole , kuzyni , no i obcy . Heh a to jest chyba najgorsze.
Zawszę gdy kogos poznaję, wszyscy interesuja sie tylko moimi kumpelami , i choć zawarłam znajomość, nawet nie powiedzą cześć, nie spojrzą na mnie. Moje całe otoczenie to dziewczyny z niedowagą i figurką ( 41Kg, 47kg mojego wzrostu czy wyższe ) i ubrane w firmówki . Masakra .
Lubię je (tak samo jak i one mnie), ale podobno jedyną radą na dowartościowanie się i zmienienia sposobu myślenia, jest zmiana towarzystwa. A przecież to nie jest takie "HoP siuP". Zmiana szkoły? No nie wiem. Zależy mi na zżuceniu juz tylko 3kG, ale i tak to nie zmieni podejścia ludzi do mnie
Kochane ludziska, proszę was o opinie i małe rady. Byłabym bardzo wdzięczna ( heh nie zamierzam iść do psychologa )
PAA :*

Frotka, skarbeczku mieścisz się w wadze prawidłowej dla twojego wieku i wzrostu. Ta waga to 47 do 58 kg w zależności od budowy (grubość kości). Jak bardzo chcesz możesz jeszcze 3 kg zrzucić. Jesli chodzi o kolegów i koleżanki to często się uśmiechaj, nie obrażaj się, nie pokazuj fumów a będzie dobrze. Powodzenia, uwierz w siebie szane

Heh nie wszystko jest takie piękne : )
Młodzież w moim wieku nie jest wyrozumiała i chętna do rozpracowania mojej osoby. Zjadą od góry do dołu, jak im sie nie podobasz to cie zostawiają. Niepasuję do moich modelek, i one tez to wiedzą : (
Heh dzięki za choć jeden komentarz : ) obyy bylo dobrze

Ja mam 15 lat, wzrost 160cm i ważę 61 kg. W szkole jestem raczej akceptowana i nie mam jakiś ludzi którzy wyzywają mnie od gurbasów(oprócz brata ). Ale jak ktoś mi już powie coś tam typu "ej gruba" no to mam dołek do końca dnia. No więc dlatego postanowiłam się odchudzać żeby tym niektórym poazać na co mnie stać i żeby ich zatkało. Chcę schudnąć 10 kilo do lata a jestem na diecie 1000 kcal. Dodatkową motywacją jest dla mnie kolczyk w pępku, który noszę od miesiąca. Po prostu jeśli chcę go pokazać światu no to muszę mieć ładny brzuszek prawda? A co do koleżanek modelek i ich markowych ciuchów- mnie też nie stać na bluzki za 100 zł. Ale jakoś specjalnie się tym nie przejmuję bo nie wszystkie moje koleżanki chodzą ze znaczkami adidasa itp.

hejka!
tez mam 15 lat, 168 cm wzrostu i waze 57kg (schudłam juz 3 :P ). na szczescie obracam sie w nieco lepszym i bardziej wyrozumialym towarzystwie niz wy bo nikt mi nigdy nie dokuczal tylko dlatego ze jestem gruba chialabym zrzucic jeszcze ok.5 kg i wiem ze jest to mozliwe ale sama dieta nie wystarczy bardzo wazene sa cwiczenia. wiec zapiszcie sie drogie dziewczyny na jakis basen, aerobik, jezdzijcie na rowerze, rolkach, chodzcie na spacery, biegajcie czy cwiczcie w domu np z nkaseta z cwiczeniami! werzcie mi ze to czy sie np ma faceta nie zalezy od figury tylko od chaarakteru a debile ktorzy ci przezywaja do malointeligentne gnojki i nie warto sie nimi przejmowac to sa ludzie plytcy i pusci a przeciez ty taka nie jestes wiec po co przejmowac sie ludzmi na nizszym poziomie niz twoj? a gdy ktos ci powie ej gruba nie przytakuj mu w duchu tylko mu powiedz czego bezmózgu albo kałmuku ! ladnie wymyslilam prawda? najwazniejsze jest to by dobrze sie czuc w swoim ciele a ja wlasnie po to chce schudnac! pozdrawiam trzymaj sie papatki!

Malutka nie dziwne ,że nikt Cie nie wyzywał od grubasów bo nawet ważąc 60 kg przy 168 to o czym mowa??

HEh to oCZywisTe że jeśli się będzie robiło fochy i jazdę o byle co bo "ja jestem za gruba!" to nie ma szans na dobre stosunki z ludzmi. Nie jestem tak zakompleksiona by łazić ze skwaszoną miną, poprostu CiĘżKo mi na duchu DobrzE że nie jestem tu sama takĄ zatroskaną nastolatkĄ : P
Dziewczyny trzymajcie siĘ ciepło , i opowiedzcie mi jak wam idzie cała sprawa z odchudzaniem buZiaki