Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Dieta kopenhaska

  1. #1
    Steluida jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Dieta kopenhaska

    Witam jestem na tej diecie od 5 dni czy ktoś jeszcze stosuje ją? Mam parę pytań.

  2. #2
    Arianek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wal - ja jestem po niej 2-wu krotnie.

    P.s. Nie odradzam tej głupoty tylko dlatego, że wiem jak ktoś jest na nią uparty to nie zrezygnuje na rzecz mniej skutecznej ale zdrowszej diety.

  3. #3
    dycia85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja juz drugi raz stosuje dzisiaj mam 8 dzien schudlam 3 kilo jak narazie wiec bez rewelacji mozemy podzielic sie swoimi spostrzezeniami :d mnie najbardziej niepokoi to co bedzie po diecie :/

  4. #4
    allthea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehh ja jestem na 6 dniu i schudłam już 2kg - też zadna rewelacja... dzisiaj w nocy śniło mi się że szukałam jakiegoś ciemnego miejsca żeby zjeść placki ziemniaczane tak żeby nikt nie widział. paranoja
    ale dieta nie jest nawet taka zła gdyby nie ta ohydna sałata i szpinak.
    w roli odpowiadacza na pytanie na pewno arianek będzie milej widziany a ja za to moge dodac wlasne pytanko...
    nie wiecie może czy zamiast kostki cukru rano mogę jeść kostkę czekolady??
    hehh no ja łykam codziennie witaminki centrum albo vigor wydaje mi się że dobrze robię i dieta nie jest już taka zupełnie niezdrowa... co o tym myślicie?

    pozdrawiam i czymam kciuki

  5. #5
    Arianek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jest nadal niezdrowa, bo ona po prostu dostarcza poniżej 20g węglowodanów dziennie co jest odwróceniem naturalnych proporcji. Radzę nie rezygnować z cukru bo w takiej samej ilości czekolady (kcal) jest mniej węgli, a więcej tłuszczu, a rezygnacja z tych ostatnich gramów węglowodanów spowoduje tylko jeszcze szybsze tycie przy potencjalnym efekcie jojo.

  6. #6
    allthea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki za odp, zostane jednak przy cukrze, niestety.... =)
    czy konieczne jest aby to mięso było wołowe i krwiste w środku? bo pierwszego dnia chciałam (naprawde chciałam!) zjeść ten befsztyk ale nie byłam w stanie go przęłknąć i skończyło się tak że ugotowałam to mięso.. jaka jest różnica między befsztykiem a normalnym stekiem i rodzajem mięcha jeśli chodzi o dietę?

    jak wam idzie dieta bo ja mam dzisiaj jakiś kryzys, 7dmy dzień... zamiast "kawałka chudego grillowanego mięsa" zjadłam : jabłko, kawałek grillowanego mięsa wieprzowego bo innego nie miałam i na dokładkę ze 100g kurczaka który mi został z wczoraj...

    to jabłko to dlatego że znalazłam troszkę inny przepis na dietę kopenhaską i w tym przepisie było też jabłko w siódmym dniu - nie mogłam się powstrzymać

    jak wam idzie?

  7. #7
    allthea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale wydaje mi się że to nawet dobrze że to jabłko zjadłam, wkońcu to jedyne węglowodany tego dnia... (?)

  8. #8
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Allthea, befsztyk _wcale_ nie musi być krwisty w środku! Są trzy rodzaje befsztyków: krwisty, średnio wysmażony i dobrze wysmażony - dieta nie precyzuje, jaki ma być. Ja moje grillowałam, nigdy nie były krwiste w środku.

    Natomiast polecane jest, by było to mięso czerwone (nie chodzi o kolor po rozkrojeniu w środku tylko o rodzaj - wieprzowina teoretycznie może być, ale jest tłustsza). Teoretycznie możesz je też zastąpić białym mięsem, np. kurczakiem, ale musiałabyś do tego dodatkowo zażyć l-karnitynę, kreatynę, żelazo i witaminę B12, które w mięsie czerwonym występują w naturalnej postaci.

    Ja korzystałam z wersji po angielsku, tam faktycznie siódmego dnia jest jabłko, a jako mieso tego dnia jest - jedyny raz w diecie - baranina.

    (Na kopenhaskiej byłam miesiąc temu, zrzuciłam 6,5 kg )

  9. #9
    miiniiia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie... widze ze jedziecie na kopenhadzkiej... ja mam po niej niemile wspomnienia... cztajac wasze teksty chcialabym wam tylko przypomniec ze to dieta ze szpitala w kopenhadze przeznaczona dla osob po operacujnym zmniejszeniu zoladka... dlatego w wiekszosci efektow przynosi gigantyczne efekty jojo wystepujace nawet po 2 latach.. trzeba miec duzo sily by po jej zakonczeniu nie rzucic sie na jedzenie... zycze wam aby wszystko sie jakos ulozylo i zzucenia zbednych kg... pozdrawiam...

    P.S. w tej diecie nie ma zamiennikow... lekarze specjalniedobrali produkty pog kontem dostosowania do pracy zoladka i watroby... wiec kazda zmiana moze przyniesc skutki uboczne...

    pozdrawiam

  10. #10
    Arianek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja jestem po niej półtora roku i mam 6% tkanki tłuszczowej. Jestem wysportowany i prowadzę zdrowy tryb życia - jem 2000kcal i nie przytyłem nawet 10gram, chyba że zdarzał mi się wyjazd na którym jadłem jedzenie bez liczenia - wtedy przybierałem kilogram czy dwa, które w ciągu 2 tygodni traciłem bez diety schodząc do swojej wagi, więc można po tej diecie żyć i to całkiem nieźle, a jest o tyle dobra że bardzo zachęca i mobilizuje poprzez swój natychmiastowy efekt do dalszej diety.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •