Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 4 5 6
Pokaż wyniki od 51 do 57 z 57

Wątek: Jazzy się odchudza.

  1. #51
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj,żeby mi się tak zachciało na tym rowerku jeździć.... I jeszcze się w język skaleczyłam

  2. #52
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dla mnie nie ma nic lepszego niz rowerek stacjonarny. No moze przydałby sie trenazer eliptyczny, hmmmmmm :P

  3. #53
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No przyznam się... był jeden dzień załamania,ale teraz wszystko wróciło do normy. Chodzę na siłownię,kalorii w sumie... nie liczę. Jem poprostu niewiele.

    Nie mam głowy do tych wszystkich cyferek.....

  4. #54
    jazzy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A tak w ogóle,to... zmieściłam się w bluzkę mojej koleżanki,która jest CHUDA JAK PATYK!

    Oczywiście nie wyglądała na mnie ona tak dobrze jak na owej chudej koleżance,ale... była całkiem całkiem

    Czyli jakieś efekty już są

  5. #55
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i pieknie, masz kolejna motywacje do odchudzania sie

  6. #56
    anonymous jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2012
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak już mam w tej małej główce pokręcone,że mój sposób myślenia opiera się na schemacie: "Jak schudnę,to...". Nie. Nie jestem gruba. Poprostu mam...kobiecą figurę,a ubrania kupuję bez trudu Jednak nie wiem dlaczego,zrzucenie tych paru kilo traktuję czasami jako...nową erę mojego życia. Jakbym Ja teraz,diametralnie miała się różnić ode Mnie za dwa miesiące. Przecież zmienia się tylko mój wygląd zewnętrzny,a Ja pozostaję "w środku" taka sama... Mimo wszystko,każda kobieta doskonale wie,że wiele rzeczy łatwiej przychodzi,gdy mamy świadomość,że świetnie wyglądamy. Jesteśmy bardziej pewne siebie. Tylko,cholera,nie można od własnej wagi uzależniać całego dalszego życia!

    Tak,tak... Bardzo łatwo tak mądrze pisać. Trudniej zrozumieć.

    Czasami wydaje mi się,że ja to wszystko już zrozumiałam. A po chwili,gdy pomyślę o spotkaniu z pewną osobą,znowu powraca ta myśl "nie.dopiero jak schudnę.wtedy pożałuje."

    Tak,tak.
    Chore.

    Pozdrawiam serdecznie
    Jazz

  7. #57
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak minely Święta???
    U mnie nawet całkiem całkiem. Nie pojadłam sobie w Święta i dobrze, ale za to szalałam z makowcem, ktory strasznie mi smakowała i zjadłam chyba połowę sama. Ale był pyszny, serio. Teraz mam pamiątkę w postaci 1kg więcej

Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 4 5 6

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •