witam...jakos mi idzie....od dzis przechodze na 1000kcl....tylko ze nie posiadam dokładnych tabel kalorycznych..mój synek się nimi zajął moze wiecie gdzie sa do sćiągniecia?????c o sądzidzie o kremie eveline..wyszcuplajacym? musze cos kupic a na allegro ten nawet nie jest drogi.......najgorsze są wieczory jestem tak bardzo głodna...a mój koffffany mąż zjada zapiekaneczki...jak wraca z pracy o 21...ja chyba skapituluje jak tak dalej bedzie......ale on tez musi cos jesc..poradzcie jak przetrwac wieczory..zawsze jadłam z mężem te póżne kolacyjki,,,,zapiekanki..pizze...spagetti...oczywi scie do tego jakies piwko...było...efekty zrobiły sie na wadze...jezusssssssss.....jak to bedzie dalej?